Urzędnicy z toruńskiego magistratu uspokajają. - Nie została przekroczona norma 300 mikrogramów na metr sześcienny dla pyłu PM 10, przy której ogłaszany jest alarm smogowy - wskazują.
Po tym jak w ostatnich dniach zrobiło się głośno wokół smogu unoszącego się nad dużymi miastami w Polsce głos w tej sprawie zabrał także toruński magistrat. Jak to jest z powietrzem w naszym mieście? Czy niewiele nam brakuje do ogłoszenia alarmu smogowego?
- Rozpatrując sytuację w ostatnich dniach, na terenie miasta Torunia nie ma mowy o alarmie smogowym - informuje Szczepan Burak, dyrektor wydziału środowiska i zieleni w toruńskim urzędzie miasta.
Tego typu alarm jest ogłaszany w sytuacji przekroczenia stężenia pyłu zawieszonego PM10 wskaźnika 300 mikrogramów na metr sześcienny w ciągu doby. Przy przekroczeniu 200 mikrogramów informacja o wysokim zanieczyszczeniu powietrza powinna dotrzeć do możliwie jak największej liczby mieszkańców danego terenu. PM10 jest głównie produktem niskiej emisji, czyli spalania węgla i drewna. Pył z toksycznymi substancjami może wnikać do płuc i powodować groźne choroby.
Miejscy urzędnicy przypominają, że dopuszczalna przez dobowa norma stężenia PM10 w Polsce wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny. Nie może być przekraczana więcej niż 35 razy w ciągu roku. W sobotę pomiar na stacji na toruńskim Rubinkowie - dach komisariatu przy ul. Dziewulskiego - wyniósł 55,3 mikrograma, w niedzielę - 61,3, w poniedziałek zaś - 71,7.
Skąd takie stężenie? W ostatnich dniach ma ono związek z warunkami pogodowymi. Jest zimno i bezwietrznie. Poza tym na podwyższony poziom pyłu przekłada się to, czym palimy w piecach. A wciąż wiele osób pali śmieciami np. plastykiem. Na szczęście w środę wieczorem i w nocy warunki pogodowe mają się zmienić. Zrobi się nieco cieplej, spodziewane są opady śniegu i deszczu, a także znacznie silniejszy wiatr niż w ostatnich dniach.
dghfhf12:17, 11.01.2017
Wskaźnik jakości powietrza na http://aqicn.org/ wyniósł wczoraj 195. Obecnie jest 160. W ubiegłym roku historyczny rekord wyniósł 159. To nie jest źle? 12:17, 11.01.2017
Torunianin12:33, 11.01.2017
Skoro najwięcej pyłów pochodzi z kominów, gdzie pali się drewnem i węglem, to czy nie byłoby dobrym rozwiązaniem podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej osiedli domków jednorodzinnych takich jak Wrzosy, Kaszczorek, Stawki czy Czerniewice? 12:33, 11.01.2017
Blazej13:44, 11.01.2017
Zgodnie z normami UE dopuszczalny średniodobowy poziom pyłów PM10 to 50 mikrogramów na metr sześcienny. Przy ul. Dziewulskiego - w sobotę wyniósł 55,3 mikrograma, w niedzielę - 61,3, w poniedziałek zaś - 71,7. Czyli każdego dnia poziom był groźny dla zdrowia. Tylko w Polsce mamy "wysokie" normy, którymi zawsze można się zasłonić... 13:44, 11.01.2017
mm23223:11, 11.01.2017
To nie są średnie dobowe, na stronie gios.powietrze są wykresy, 09.01 poziom był prawie cały dzień powyżej 90 a kolejnego dnia powyżej 100. Tylko chwilami spadało do takiego poziomu. 23:11, 11.01.2017
mm23223:09, 11.01.2017
Przykre, że Toruń zasłania się tymi normami, myślę, że wynika to z braku pogłębienia tematu bo chyba nie złej woli... To są normy podniesione kilka lat temu ze 100 na 300 właśnie po to, żeby nie było alarmów a więc, żeby nie niepokoić ludzi bo walka ze smogiem jest kosztowna. Dobrze, że w mediach zrobiło się głośno o tym temacie. W tekście jest duża nieścisłość... ostatnich dniach tak niskie poziomy były chwilowe, według wykresu w dniu 09.01.2017 całą dobę pomiar jest powyżej 90.. a 10.01.2017 poza chwilą w godzinach porannych poziom jest powyżej 100... to jak mogła wyjść średnia 70 i 50??? (strona powietrze.gios.pl - wykresy dobowe) Podane w artykule poziomy są chwilowe i nijak mają się do sytuacji. Już nawet nie wspominając o fakcie, że pomiary na Dziewulskiego są w miejscu gdzie nie ma żadnych domków opalanych własnymi piecami. Niestety najgorzej jest na Wrzosach, Stawkach czy w innych miejscach. Ostatnio głośnio było o Rybniku gdzie PM 10 wyniosło 3000... Pani z Urzędu w Radio tłumaczyła, że poziom jest tak duży ponieważ pomiary dokonywane są na osiedlu domków jednorodzinnych i prawdopodobnie gdyby w innych miastach ulokować mierniki w takich miejscach wyniki mogłyby być podobne. Każdy mieszkaniec takiej okolicy pewnie wie o czym mowa:/ Niestety trujemy się mocno, umniejszamy problem poziomem alarmowym 300... a w takim Paryżu alarm jest już od poziomu 70 i niestety wiele lat pasjonowaliśmy się smogiem za granicą nie mając świadomości czym my oddychamy. 23:09, 11.01.2017
r3fw44w08:26, 12.01.2017
100% racji 08:26, 12.01.2017
Andrzej D.11:18, 12.01.2017
TAK - Dla elektrowni atomowej w TORUNIU :D 11:18, 12.01.2017
Gosiaczek11:26, 12.01.2017
Mieszkam na Skarpie, w dni kiedy wieje od Bielaw strach okna otwierać ! Czym tam ludzie palą ? Co robi straż miejska ? Niech komendant straży miejskie opublikuje raport z działalności swoich podwładnych w tym zakresie... Przecież nie może być tak że ludzie palą śmieciami...... Masakra, czym my oddychamy.... 11:26, 12.01.2017
sokol11:32, 12.01.2017
Kiedy nastąpi zwrot nakładów finansowych poniesionych przez wlasciciela kamienicy w 2016 r w związku z likwidacją pieców kaflowych i przejście na ogrzewanie gazowe ????????? 11:32, 12.01.2017
OK12:44, 11.01.2017
4 1
No i Lubicz i Grębocin też są niedaleko. 12:44, 11.01.2017