Zamknij

Tak skazani sprzątają Toruń. W 2016 pracowali dla miasta przez prawie 14 tysięcy godzin...

18:15, 10.01.2017 A.W.
Skomentuj Pracę skazanych kontroluje Jan Kwiatkowski, fot. MPO Toruń Pracę skazanych kontroluje Jan Kwiatkowski, fot. MPO Toruń

13 763 godziny - tyle czasu przepracowały w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania osoby odpracowujące kary ograniczenia wolności.

Osoby wykonujące tzw. prace społecznie użyteczne pracują w toruńskim MPO od lat. To prace, na jakie sąd skazuje osoby winne pomniejszych występków czy drobnych przestępstw. 

- W 2016 roku sądy skierowały do naszej spółki 256 osób mających odpracować kary - mówi prezes MPO Piotr Rozwadowski. - Osoby te przepracowały łącznie 13 763 godziny. To duża ilość i znacząca pomoc dla naszych pracowników.

Za osoby odpracowujące kary odpowiada w spółce Jan Kwiatkowski, specjalista do spraw prac społecznie użytecznych.

-  Osobom ukaranym przydzielamy proste prace porządkowe, które wykonują pod nadzorem pracowników firmy - mówi Jan Kwiatkowski. - Do ich zadań należy między innymi sprzątanie starówki i obiektów MPO, usuwanie dzikich wysypisk, mycie pojemników na odpady oraz zbieranie śmieci wokół składowiska.

Skazanych do MPO kierują zespoły kuratorskiej służby sądowej. Wszyscy pracownicy najpierw przechodzą szkolenie z zakresu bhp, a następnie kierowani są do odpowiednich zadań. Ich praca każdego dnia jest kontrolowana. Na co dzień sprzątają obiekty MPO, segregują odpady oraz pomagają pakować sól i piasek wykorzystywany podczas walki z zimą. 

(A.W.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

lkjlkjlkjlkj

1 1

dlaczego nie dacie im łopat i niech już kopią doł pod rów melioracyjny i wały - wiadomo - wisła wyleje a most trzeba będzie zbudować. mogli by przeczesać las jarowy z detonatorami metalu by go oczyścić i by mieszkańcy mogli spokojnie tam spacerować. tam będą dzieci przecież się bawic. dlaczego nie dacie im do wykopania gigantycznego zbiornika retencyjnego który potem tylko przykryjecie cienką warstwą górna i ziemią i pozostanie jako zbiornik na wypadek suszy? potem jak już będzie znów susza to z wiadrami będą latać i las oraz działki i miejską zieleń zalewać. podobno mają nas przy kasach obsługiwać. 19:13, 10.01.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%