Gang Olsena działa w Toruniu! Złodzieje chcieli ukraść bramę z jednego z budynków należących do Urzędu Miasta Torunia. Sprawcy robili to... w biały dzień. Sprawę zgłosił toruński urzędnik.
Pracownik Urzędu Miasta Torunia przejeżdżał Szosą Bydgoską gdy zobaczył podejrzanych ludzi majstrujących przy bramie. Przytomnie skontaktował się z szefostwem czy zlecało ono jakieś prace w tym miejscu. Gdy okazało się, że nie i jest to próba kradzieży skontaktował się z policją. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali na miejscu trzech mężczyzn, którzy próbowali wymontować bramę i sprzedać ją na złomie.
- Zatrzymani to trzej mężczyźni w wieku od 30 do 62 lat. Wszyscy bez stałego adresu zamieszkania. Najpierw trafili do policyjnego aresztu a dzisiaj z ust śledczych usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży bramy wartej kilka tysięcy złotych. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.
fundusz08:10, 15.03.2019
Może tu byli wolontariusze zbierający na fundusz alimentacyjny dla Mateusza Kijowskiego lub dla biedroniowatej wiosny? po co zaraz areszt? cel mieli szlachetny w odróżnieniu od tych wiertarkowatych sędziów, 08:10, 15.03.2019
Czy Toruń?09:05, 15.03.2019
to miasto złodziei? Ludzie piszą kradzieży cegiełek na ratowanie stoczni gdańskiej przez tutejszego zakonnika, kradzieży różnych instytucji przez władze UMK, o okradaniu przez toruńskich marszałków: tow. W. Achramowicza i P.Całbeckiego regionu z należnych im funduszy itp.? Teraz sami siebie nawet okradają? 09:05, 15.03.2019
robert09:14, 15.03.2019
Tutaj też złodziejstwo.Najdroższy nocleg w Polsce. Kradzieże w hotelu w Toruniu. Fotoreporter stracił sprzęt za 70 tys. zł, ale złodzieja nie ujęto
Fotoreporter Dariusz Flis-Obrycki stracił w tym hotelu cały swój warsztat pracy, warty 70 tys. zł. Pani Magdalena z Warszawy - cenny sprzęt fotografa amatora. Hotel odpowiedzialny się nie czuje. 09:14, 15.03.2019
pat10:19, 15.03.2019
@Robert - w którym hotelu??? 10:19, 15.03.2019
kastowy15:36, 16.03.2019
Po ponad dwóch latach od bezczelnej kradzieży znany wrocławski sędzia Robert W. (57 l.) został usunięty z zawodu. To jednak nie koniec jego kłopotów. Niebawem rozpocznie się proces karny, w którym razem z żoną odpowie za kradzieże sprzętu elektronicznego.
Przypomnijmy, na początku lutego 2017 r. Robert W., wówczas sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, został przyłapany przez ochronę jednego z tamtejszych marketów na kradzieży słuchawek, głośników, kart pamięci i kilkunastu pendrive?ów. Łącznie łupy były warte ponad 2,4 tys. zł! Sędzia został zatrzymany przez policję, która zdecydowała o przeszukaniu jego domu.
Wtedy okazało się, że Robert W. kilka dni wcześniej okradł też market w Wałbrzychu (woj. dolnośląskie). Tyle że z żoną Ewą. Zrabowane głośniki i nośniki pamięci wyceniono na około 1,7 tys. zł.
15:36, 16.03.2019
do pat14:53, 15.03.2019
1 3
Pacie, pati! może chodzi o hotel dla lgbt? 14:53, 15.03.2019
El Polo19:22, 15.03.2019
1 0
Wystarczy wpisać w google. Chodzi o hotel Polonia. 19:22, 15.03.2019