Zamknij

Toruńska prokuratura zbada sprawę zabójcy prezydenta Gdańska! O co dokładnie chodzi?

14:00, 13.03.2019 online
Skomentuj Fot. depositphotos Fot. depositphotos

Toruńska prokuratura zbada sprawę zabójcy prezydenta Gdańska!

W dniu 13 stycznia – podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 27-letni Stefan W. wtargnął na scenę i zaatakował nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł następnego dnia.

Aktualnie cały czas jest prowadzone śledztwo w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza, ale światło dzienne ujrzały pewne fakty, które mogą całej sprawie nadać zupełnie innego wydźwięku. Chodzi o zawiadomienie, które złożyła matka nożownika, Stefana W., kiedy ten wyszedł z więzienie w grudniu 2018 roku. 

Zaniepokojona kobieta zgłosiła się na policję. Według mediów kobieta miała poinformować funkcjonariuszy, że niepokoi ją stan psychiczny syna: miał on słyszeć głosy, mówić o dużym poczuciu krzywdy i obwiniać o swoją sytuację polityków. Stefan W. odsiadywał od 2013 roku wyrok 5 lat i 6 miesięcy roku więzienia za napady z bronią w ręku na placówki bankowe. W trakcie odbywania kary u mężczyzny stwierdzono chorobę psychiczną (media informowały, że chodzi o schizofrenię). W zakładzie karnym był leczony. 

Teraz całą sprawę zbada toruńska prokuratura

Jak podaje onet.pl, po zatrzymaniu w 2013 r. Stefan W. przeszedł badanie psychiatryczne, nie wykazało ono zaburzeń natury psychicznej. Z zebranej przez prokuraturę dokumentacji medycznej wynika, iż w czasie pobytu w więzieniu, w 2016 r., u Stefana W. wystąpiło "zaburzenie psychiczne".

Służba Więzienna informowała, że "podczas odbywania kary Stefan W. był konsultowany przez lekarzy psychiatrów ponad 20 razy oraz leczony w Oddziale Psychiatrii Sądowej w Szczecinie". "Do chwili zakończenia wykonywania kary nie było sygnałów z ich strony co do skierowania skazanego do odbywania kary w systemie terapeutycznym, tzn. nie rozpoznali u niego zaburzeń kwalifikujących się do zastosowania tego nadzwyczajnego trybu" - wyjaśniała SW, dodając, że "mężczyzna nie był uzależniony od alkoholu, środków odurzających czy psychotropowych".

O przekazaniu do Prokuratury Okręgowej w Toruniu wątku związanego z zawiadomieniem złożonym przez matkę Stefana W. poinformowała w dniu rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk.

Gdańska prokuratura (okręgowa) wystąpiła do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku z wnioskiem o wskazanie innej jednostki, która zbadałaby sprawę. Prokurator Grażyna Wawryniuk wyjaśniła, że wniosek podyktowany był troską o zachowanie bezstronności. Chodziło o to, by działań gdańskich funkcjonariuszy nie oceniali współpracujący z nimi na co dzień prokuratorzy.

[ALERT]1552467219555[/ALERT]

(online)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

nawalona kastanawalona kasta

4 0

Wczoraj na jednej z ulic Zawiercia policja ścigała samochód prowadzony przez pijaną sędzię z miejscowego Sądu Rejonowego. Po złapaniu nietypowego pirata drogowego okazało się, że sędzia ma we krwi około 3 promile alkoholu! W chwili zdarzenia była na... zwolnieniu lekarskim. Zatrzymaną do kontroli okazała się Małgorzata M-N, czynna sędzia Sądu Rejonowego w Zawierciu. Sędzia orzeka w wydziale cywilnym. Zgodnie z przydziałem obowiązków udostępnionym na stronie Sądu Rejonowego w Zawierciu, podejrzana o prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu sędzia może też orzekać w Wydziale Pracy, na zasadzie zastępstwa. 16:13, 13.03.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%