Lekko zdziwieni się co niektórzy mieszkańcy osiedla Na Skarpie, którzy korzystają ze strzeżonych parkingów. Spółdzielnia informuje ich po raz kolejny o zasadach użytkowania. Odbywa się to jednak w nieco śmiesznych - jak mówią mieszkańcy okolicznościach. Dlaczego?
Jak już wcześniej informowaliśmy, z dniem 1 stycznia, spółdzielnia mieszkaniowa "Na Skarpie" przejęła w użytkowanie od dotychczasowego dzierżawcy, wrocławskiej firmy "Sadida" wszystkie parkingi strzeżone. Mieszkańcy zostali o tym poinformowani.
W ubiegłym tygodniu do ich skrzynek trafiło jednak kolejne pismo, w którym administracja wyjaśnia, w jaki w sposób należy poprawnie korzystać ze szlabanu. Okazuje się, i to najbardziej śmieszy wielu mieszkańców, że już samo wejście na parking wiąże się z otworzeniem szlabanu. W przeciwnym razie może się to wiązać z przyjazdem ochrony.
- Dziwi mnie to trochę. Do tej pory otwierałem szlaban przy wjeździe i wyjeździe autem z parkingu. Jakoś nie widziałem żadnego nalotu firmy ochroniarskiej. Trochę to bez sensu. Wcześniej czegoś takiego nie było - dziwi się jeden z mieszkańców.
Koszt miejsca parkingowego na parkingu strzeżonym na osiedlu Na Skarpie to wydatek rzędu 100 zł miesięcznie.
Czekamy na Wasze sygnały.
[ALERT]1552291889330[/ALERT]
Hah10:40, 11.03.2019
Ale bzdura 10:40, 11.03.2019
Ja+15:29, 11.03.2019
Teraz jest inaczej bardziej dba się o bezpieczeństwo i bardzo dobrze na Rubinkowie też powinni tak postąpić bo to co jest to farsa 15:29, 11.03.2019
Paweł8310:38, 12.03.2019
0 0
W jaki sposób nowa procedura wpływa na bezpieczeństwo??? Jak był stróż w budce to było bezpieczniej niż teraz
10:38, 12.03.2019