Zamknij

Mieszkańcy osiedla Klemensa przerażeni, tym co się tu dzieje. "Ktoś mógł je nawet zabić"

18:52, 07.11.2018 . Aktualizacja: 08:48, 08.11.2018
Skomentuj Fot. Screen Fot. Screen

Fala niepokoju spłynęła na grupkę mieszkańców osiedla Klemensa, który giną koty. Złożyli w tej sprawie zawiadomienie do toruńskiej prokuratury. 

W dniu 24 października na osiedlu św. Klemensa przy ul. Dobrej w niewyjaśnionych okolicznościach zginął kot należący do jednego z mieszkańców. Z kolei wcześniej, bo w dniach 17-18 października na tym samym osiedlu zginęły dwa koty należące do innej z mieszkanek zamieszkałej przy ul. Miłej.

Ponadto w tym samym miesiącu tej samej osobie zginęły jeszcze dwa inne koty. Dodatkowo w sierpniu zginął jej jeden kot, co powoduje, że poszkodowanej zginęło w tak krótkim czasie pięć kotów. Jeszcze innej z mieszkanek z ul. Miłej we wrześniu zginęły trzy koty.  Na osiedlu Klemensa w okresie od sierpnia do października zginęło dziewięć kotów. Zaginione zwierzęta nigdy nie oddalały się na dłużej od swoich domów , były poddane zabiegowi sterylizacji przez co trzymały się swojego terytorium i zawsze wracały w okolice swoich domów.

- Od jakiegoś czasu na naszym osiedlu z niepokojem obserwujemy sukcesywne zaginięcia kotów. Nie jest to dziełem przypadku. W wyniku penetracji terenu przynależącego do osiedla św. Klemensa nie stwierdzono, aby koty zostały otrute lub zagryzione przez psy lub inne dzikie zwierzęta. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że koty mogły zostać wyłapane i wywiezione w nieznane miejsce lub mogły zostać wyłapane i zabite w nieznanym miejscu. Takie działanie mogło zostać celowo zaplanowane lub zlecone przez osobę/y, które nie lubią kotów - piszą w liście do redakcji mieszkańcy. 

Czekamy na Wasze sygnały. 

[ALERT]1541613500037[/ALERT]

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

Może lisy?Może lisy?

7 0

W okolicach Grudziadzkiej i Rolniczej zawsze się koty kręciły. Wystawialismy żarcie pod firmą dla nich i mają budke. Od jakiegoś roku nie ma żadnego kota. Za to właśnie lisa widzieliśmy... Wierzyć się nie chce żeby człowiek na koty polowal. 19:53, 07.11.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

YokoYoko

5 0

Podłość ludzka nie zna granic 08:19, 08.11.2018


reo

pewnie pewnie

4 3

Pewnie chinczyk jakiś w poblizu zamieszkal 21:28, 07.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ustawka?ustawka?

3 3

Kto stoi za tajemniczymi zniknięciami kotów na działkach św Klemensa? Czy, aby to nie kolejna sprawka ustawkowiczy z tvn?, którzy co rusz zjawiają się w Toruniu.
cyt.; +



Z zeznań Mateusza S.,organizatora ?urodzin?, do których dotarł nasz portal, wynika jednak, że cała impreza została zamówiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za którą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. złotych. Zleceniodawcy mieli jednak jeden warunek: na ?urodziny? miała być zaproszona tajemnicza ?Anna Sokołowska?. Kim jest ta kobieta? To w rzeczywistości Anna Sobolewska - dziennikarka ?Superwizjera? i jednocześnie współautorka reportażu. Czy neonazistowski serial zafundowany nam przez TVN był więc maskaradą i ustawką za pieniądze pochodzące z niewiadomego źródła? +
10:05, 08.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Marcin EsMarcin Es

6 0

Coś w tym może być. Ale raczej ktoś je truje, a potem zwłoki porywa lis. Nie wierzę, że ktoś łapie te koty, bo sam zajmowałem się łapaniem osiedlowych kotów na kastrację i sterylizację i powiem, że złapanie takiego kota czy kotki jest bardzo trudne i wymaga poświęcenia dużej ilości czasu. Jedyny sposób to żywołapka, nie sądzę, że ktoś z taką dużą klatką chodzi po okolicy.
U mnie na osiedlu Balonowa/Wąska też są koty, ostatnio (31 października) jedna kotka została znaleziona na środku ulicy Balonowej, bez żadnych obrażeń (oglądałem dokładnie), bez jakiegokolwiek otarcia, w dziwnej pozycji, na łapkach noskiem do jezdni. Kręgosłup nie był przetrącony, jedynie język był zaciśnięty przez kieł i stąd była mała plamka krwi. Nie sądzę, że zrobił to samochód i kot pozostał na środki jezdni w nienaruszonym stanie. Podejrzewam, że było to zatrucie i kotka niestety nie zdołała dojść do domu. Dodam, że to był kot wolno żyjący, wysterylizowany, odrobaczony itp. Od tej chwili bacznie obserwujemy osiedle czy nikt się nie kręci. Nawet w nocy na zmianę ktoś zerka. Obym ja nie spotkał tej osoby...bo skończy jak te koty. 13:56, 08.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KamilKamil

1 0

Może koty są dodawane do kebabów? 20:49, 08.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DorotaDorota

1 0

Koty giną również na osiedlu Czerniewice. 23:03, 09.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KiciaKicia

0 0

Sprawce nalezy surowo ukarac 11:48, 10.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%