Przerażenie na Podgórzu. "Robiła głośne imprezy, sprowadzała podejrzanych mężczyzn"

Mieszkańcy Podgórza, gdzie w ostatnim czasie doszło do serii podpaleń samochodów osobowych mają podejrzenia, co do tego, kto może stać za tym. 

Gehenna mieszkańców ulic: Galona, Iwanowskiej i Letniej trwa już od kilku tygodni. Wszystko ponoć się jednak rozbija o mieszkankę ul. Galona, która mści się w ten sposób na reszcie. 

- Mieszkała tu kobieta, która nie potrafiła normalnie mieszkać tylko urządzała różne głośne imprezy co nie podobało się sąsiadom. Sprowadzała różnych podejrzanych typów, którzy nie potrafili się normalnie zachować. Hałas, jaki tam był o każdej porze był nie do wytrzymania. Po kilku interwencjach policji kobieta została wyrzucona z mieszkania a jej koledzy zaczęli się odgrażać sąsiadom, że spala ich samochody, piwnice a na końcu mieszkania - twierdzi Czytelniczka.

W ciągu 2-3 tygodni doszło do kilku podpaleń. Mieszkańcy są bezradni. 

- Ludzie są przerażeni ale nie chcą pokazać że się boją i organizują na własną rękę patrole. Naglasniają sprawę w każdej stacji telewizyjnej oraz poruszają największe organy ścigania - dodaje Czytelniczka. 

W podobnym tonie wypowiada się inny z mieszkańców. 

- W ciągu 2 tygodni spłonęło 5 aut. Ludzie są przerażeni i nie mogą spać z obawy, że jakiś piroman dla zabawy obierze sobie jego auto, gdzie dla niektórych jest to pewnie jedyny środek komunikacji lub wiele lat ciężkiej pracy. Policji jakoś nie widać i nie wiadomo czy coś robi w tej sprawie. Mieszkańcy podgórza nie wierzą w skuteczność policji - dodaje pan Andrzej. 

Czekamy na Wasze sygnały. 

[ALERT]1531724781795[/ALERT]