Kongres Nowej Prawicy żąda zerwania wszystkich kontaktów z miastami, które gloryfikują ukraińskich nacjonalistów. Czy toruńska rada miasta zerwie kontakty z Łuckiem, a sejmik województwa z obwodami: chmielnickim i żytomierskim?
"Zwracam się z prośbą o [...] wycofanie się ze współpracy, do momentu aż władze tych obwodów przestaną w jakikolwiek sposób promować i wspierać ideologię banderowską, oraz gloryfikować osoby i organizacje odpowiedzialne za ludobójstwo dokonane na Polakach, Żydach, Czechach, Ormianach i przedstawicielach innych narodowości zamieszkujących Kresy Wschodnie II RP" - czytamy w treści apelu, jaki Krzysztof Czerepiuk z Kongresu Nowej Prawicy złożył na ręce marszałka i przewodniczącego sejmiku. Podobnie brzmiącą odezwę skierowano do prezydenta Michała Zaleskiego i toruńskich radnych.
- 11 lipca nastąpiła kulminacja wydarzeń z 1943 roku, wtedy ukraińscy nacjonaliści mordowali Polaków podczas mszy w polskich kościołach. Aby kultywowano pamięć o ofiarach Krwawej Niedzieli Powstał Społeczny Komitet Obchodów Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa Polaków na Kresach Wschodnich, i jako jego członek, apeluję do samorządu województwa i rady miasta Torunia, by zastanowiły się nad dalszą współpracą i partnerstwem z ukraińskimi miastami lub regionami, które gloryfikują osoby związane z UPA, OUN I Dywizją SS Galizien - tłumaczy Czerepiuk.
Jednym z miast partnerskich Torunia jest Łuck, województwo kujawsko-pomorskie współpracuje z ukraińskimi obwodami: chmielnickim i żytomierskim. W jaki sposób gloryfikują one ukraińskich nacjonalistów?
- W Łucku w 2007 roku jedna z głównych ulic miasta otrzymała imię Bohaterów UPA, trzy lata później tamtejsza rada miasta zadecydowała o przyznaniu Stefanowi Banderze honorowego obywatelstwa. W 2016 roku samorząd wsparł finansowo budowę pomnika Bandery. Obwody, z którymi współpracuje sejmik województwa, od 2018 roku w czasie wszystkich ukraińskich świąt narodowych wywieszają czerwono-czarne flagi - wylicza Czerepiuk.
Podobny apel działacze KNP skierowali do wszystkich samorządowców, którzy współpracują z ukraińskimi miastami i regionami, w których ciągle "rozkwita kult ukraińskiego ludobójstwa". Z jaką odpowiedzią się on spotkał? W Pabianicach zerwano umowę o współpracy z ukraińskim miastem Barasze (Bandera jest jego honorowym obywatelem). Nad podobnym rozwiązaniem zastanawiają się w Bełchatowie, w Zamościu wysłano list do łuckich radnych z prośbą o wyjaśnienie, dlaczego nadali Stefanowi Banderze honorowe obywatelstwo.
Jak na apel zareagowali samorządowcy z Torunia? Zapytaliśmy o to w obu urzędach, czekamy na odpowiedzi.
roman_20:11, 11.07.2018
Od teraz wypnijmy sie na wszystkie nacje których choćby jeden przedstawiciel, w naszej tysiącletniej historii, krzywo na nas spojrzał . 20:11, 11.07.2018
roman_20:28, 11.07.2018
Ukraina.
Spójrzcie na mapę i wyobraźcie sobie Ukrainę w NATO . Nie pie`przcie więcej że my pomagamy Ukrainie bezinteresownie albo bezinteresownie tolerujemy ich sentymenty. Wolna, silna Ukraina sprzymierzona z Zachodem jest w naszym interesie.
Kto jest przeciwko niej jest za Putinem.
20:28, 11.07.2018
Buhaha21:06, 11.07.2018
Roman Szuchewycz ty. 21:06, 11.07.2018
roman_05:23, 12.07.2018
To czego nie rozumiesz tłumaczysz siłami nadprzyrodzonymi? Religijny jesteś?
Szuchewycz nie zmartwychwstał:))
05:23, 12.07.2018
Jo23:01, 11.07.2018
Ukraińcy otrzymali zadanie: ?Wyrżnąć Lachów aż do siódmego pokolenia, nie wyłączając tych, którzy nie mówią po polsku?.
23:01, 11.07.2018
lilu22:50, 11.07.2018
0 0
koncepcja buforu wokół Polski była aktualna w czasach Piłsudskiego gdy na konikach ułani z szabelką się przemieszczali. Dziś Rosja posiada rakiety, w tym balistyczne, które dolecą do Polski w ciągu kilku minut. Ukraina w Nato wymagałaby od Rosji kilku dodatkowych Iskanderów. I kto tu jest za Putinem? 22:50, 11.07.2018
roman_15:49, 13.07.2018
1 0
@lilu
Piszesz o jakich rakietach?
O nuklearnych? Użycie ich przez Rosję, USA czy Chiny to woja totalna wiec nie ma o czym pisać.
Wbrew pozorom mimo tak wielkiego potencjału zniszczenia Krym odebrano Ukaranie prawie pokojowa tzn hybrydowo.
Słuchałem analizy jednego z polskich generałów . W przypadku ataku ze wschodu w obecnej sytuacji pierwsze zatrzymanie frontu nastąpi na linii Wisły. To dlatego np nasze eFy stacjonują na zachód od Wisły. Na daleki zachód od Wisły lokowane są też odziały Armii USA . Pisze sie o tym że następne mają być lokowane w okolicach Bydgoszczy i Torunia ale zapewne też po zachodniej stronie Wisły. Logiczne , wszak żeby stwierdzić że zostaliśmy zaatakowani obce wojska myszą wejść na nasze terytorium. Mieszkam w Toruniu , niestety po wschodniej stronie Wisły:(. 15:49, 13.07.2018