Tomasz Lenz kandydatem na prezydenta Torunia

Podczas sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej - Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej - liderzy obu partii przedstawili wspólnego kandydata na prezydenta Torunia. O fotel powalczy Tomasz Lenz, poseł PO i lider tej partii w regionie.

Ta decyzja została ogłoszona podczas sobotniej konwencji koalicji Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej w Hotelu Copernicus. W konwencji wzięli udział liderzy obu ugrupowań - Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer.

- Kiedy 28 lat temu toruńskiego sztabu Tadeusza Mazowieckiego, tu niedaleko, przy ul. Kopernika - tak swoje wystąpienie zaczął Lenz. - Powiedziałem szefowej kampanii - Jance Ochojskiej: "Dzień dobry, nazywam się Tomasz Lenz, jestem studentem historii na UMK, popieram Tadeusza Mazowieckiego i chciałbym pomóc w jego kampanii wyborczej". Wtedy bym nie przypuszczał, że dziś sam będę w roli kandydata na prezydenta - tyle że na prezydenta Torunia. Spotkanie w sztabie Tadeusza Mazowieckiego było początkiem mojej drogi politycznej - niezmiennie związanej z Toruniem. W Toruniu spędziłem całe swoje dorosłe życie: szkoła wojskowa, studia na UMK, działalność w samorządzie studenckim, gra w Baju Pomorskim i teatrze uniwersyteckim, zbudowany od zera własny biznes i wreszcie w 2005 r. wybór na posła ziemi toruńskiej.

Lenz podkreśla, że torunian charakteryzuje duma ze swojego miasta. - Torunianie są dumni ze swojego miasta - mówi kandydat PO i Nowoczesnej. - Mają ku temu słuszne powody: piękny zespół staromiejski, bogate dziedzictwo historyczne, świetny uniwersytet, słynne pierniki, żużlowe tradycje Apatora, moją ukochaną toruńską koszykówkę i żadne miasto na świecie nie może się pochwalić człowiekiem, który wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię.

Kandydat na prezydenta zauważył, że ostatnie lata były dobre dla Torunia - szczególnie osiem lat rządów PO. - Zaowocowały potężnym skokiem: most, hala sportowa na Bema, Centrum Kulturalno-Kongresowe Jordanki, nowe drogi, remonty zabytków - to najbardziej widoczne tego efekty - wskazuje Lenz. Od momentu przejęcia władzy przez PiS to się zmieniło. Jarosław Kaczyński chyba nie lubi naszego miasta. Pamiętamy jak przed laty nazwał Toruń miastem powiatowym. Lekceważenie grodu Kopernika już było widać za czasów pierwszego rządu PiS, kiedy były blokowane projekty infrastrukturalne. Wyjątkiem jest jedna osoba, której PiS spłaca poparcie milionami złotych. To nie służy dobremu wizerunkowi naszego miasta. Toruń to jest miasto Kopernika i piernika, a nie Tadeusza Rydzyka.

Lenz podkreśla, że startując na urząd prezydenta w 198-tysięcznym mieście nie chce zdobyć władzy dla samej siebie. - Mam 198 tysięcy powodów, dla których będę prezydentem - podkreśla Lenz. - Toruń to od wieków miasto dialogu. Jako prezydent Torunia nie odmówię współpracy żadnemu ze środowisk politycznych czy społecznych. Uważam, że dobro naszej małej ojczyzny wymaga współdziałania. Mam plan na nasze miasto.

Kandydat na prezydenta Torunia zaznaczył, że PO wspólnie z Nowoczesną oraz organizacjami społecznymi rozpoczęli prace nad programem samorządowym dla Torunia. Jego założenia mają zostać przedstawione już niebawem.

Lenz stawia na rozwój gospodarczy Torunia. - Powołam miejskiego rzecznika biznesu w urzędzie miasta - zapowiada. - Tak, aby pomysły toruńskich przedsiębiorców nie były odkładane do szuflady lub wprost blokowane. Bezpieczeństwo mieszkańców będzie dla mnie priorytetem.

Jako prezydent Lenz we współpracy z Komendą Miejską Policji zwiększyć liczbę patroli na toruńskich osiedlach. - Zapewnię dofinansowanie do in vitro dla toruńskich rodzin starających się o dziecko - zapowiada.

Wskazał też na konieczność rozbudowy sieci miejskich żłobków i przedszkoli, walki ze smogiem i wsparcie wymiany pieców węglowych. - Komunikacja miejska ma być tania, sprawna i niezawodna. Chcemy wprowadzić kartę miejską z obniżyć koszty przejazdu do złotówki - mówi.

Lenz zapowiada też porządki w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej. Przeprowadzi kontrole stanu obiektów, którymi zarządza ZGM. Zamierza też skrócić czas oczekiwania na mieszkanie z miejskiego zasobu. Zamierza też się rozprawić z reklamami zasłaniającymi Starówkę. Łatwiej będą mieli także inwestorzy, którzy planują budowę wysokościowców. Zapowiada także budowę tramwaju do dworca Toruń Główny. - Nie dopuszczę do zwolnień nauczycieli toruńskich szkół, które w przyszłym roku mogą mieć miejsce za sprawą reformy likwidującej gimnazja - mówi.

Lenz: - Toruń zasługuje na lepsze zarządzanie! Mam nowe spojrzenie. Dlatego już od dzisiaj zakasujemy rękawy. Zaczynamy nowy czas. Czas dla Torunia. Let's go Toruń!

Tomasz Lenz od czterech kadencji zasiada jako poseł PO w Sejmie. Pełni funkcję wiceprzewodniczącego partii i przewodniczącego struktur regionalnych. Jest absolwentem historii UMK. W latach 1998-2011 prowadził działalność gospodarczą w branży internetowej, poligraficznej i reklamowej. Ma 49 lat. Jest ojcem czwórki dzieci. Żona Anna jest absolwentką UMK i prawnikiem.