Plan dla Jordanek pod Centrum Camerimage?

Toruńscy radni dali zielone światło do rozpoczęcia prac nad zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla Jordanek. Ma to m.in. związek z planami budowy na tym terenie Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage.

Dlaczego Miejska Pracownia Urbanistyczna znów zajmie się planem zagospodarowania przestrzennego dla Jordanek? W uzasadnieniu uchwały jest mowa m.in. o określeniu parametrów zabudowy i wskaźników zagospodarowania terenu, aktualizacji ustaleń planistycznych i ich dostosowaniu do rozwiązań, jakie znalazły się w projekcie modernizacji linii tramwajowej w al. Jana Pawła II i Wałach gen. Sikorskiego.

Toruńscy radni już podczas zadawania pytań skierowali dyskusję o nowym planie dla Jordanek na inny tor, wskazując, że chodzi o dostosowanie planu zagospodarowania do planów budowy Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage.

- Czy zmiana planu zagospodarowania jest związana z określeniem warunków, jakie są konieczne do zrealizowania centrum Camerimage? - pytał wprost Karol Maria Wojtasik, radny PiS, żądając jednocześnie ujawnienia treści listu intencyjnego dotyczącego centrum festiwalowego.

Radny PiS jednak na sesji nie otrzymał jednoznacznej odpowiedzi od miejskich urzędników. Przypomnijmy: 20 grudnia ub.r. wicepremier Piotr Gliński, prezydent Torunia Michał Zaleski i prezes Fundacji Tumult Marek Żydowicz podpisali list intencyjny w sprawie utworzenia Centrum Festiwalowo-Kongresowego Camerimage w Toruniu. Wskazują w nim na możliwość realizacji w naszym mieście kolejnych edycji festiwalu filmowego Camerimage, pod warunkiem, że w pobliżu Jordanek powstanie takie centrum.

Wówczas wicepremier zadeklarował, że na Jordankach mogłaby zostać utworzona państwowej instytucji kultury, która otrzymałaby wsparcie m.in. z funduszy unijnych. Prezydent Torunia zaś zapewnił, że miasto mogłoby zostać inwestorem takiego kompleksu i w porozumieniu z pozostałymi sygnatariuszami listy prowadziłoby prace przygotowawcze i zapewniło działkę na Jordankach o powierzchni ok. 7 tys. m kw.

Propozycja, żeby znów się pochylić nad planem dla Jordanek (ostatni był uchwalony w 2009 r.), wywołała gorącą dyskusję wśród radnych. Najwięcej wątpliwości miał Wojtasik, który zagłosował przeciw rozpoczęciu prac nad planem. - Jordanki powstały z myślą o mieszkańcach - to było miejsce rekreacji - wskazuje radny PiS. - Jeśli mamy salę koncertową, urząd marszałkowski, bank i Centrum Sztuki Współczesnej, to powoli ten charakter rekreacyjny Jordanek jest coraz bardziej zabijany.

Inni radni wskazywali, że rozpoczęcie prac nad planem niczego nie przesądza i otwiera dyskusję, co i w jakim kształcie powinno powstać na Jordankach. Według miejskich urbanistów funkcje zabudowy, jaka mogłaby pojawić się w centralnej części Jordanek - mowa o 7 tys. m kw. - powinny zostać utrzymane. Chodzi o budynki użyteczności publicznej, w tym m.in. hotele bądź banki.

- List intencyjny jest tylko listem intencyjnym - mówi wiceprezydent Torunia Zbigniew Rasielewski. - Wskazuje tylko kierunki dochodzenia do celu. A najważniejszym w tym przypadku jest znalezienie finansowania. Teren Jordanek jest bardzo interesujący i atrakcyjny, ale to od nas zależy, co tam powstanie. Brałem udział z zagranicznymi inwestorami, którzy chcieli tam wybudować hotel. Po tym jednak co zaprezentowali, nie byliśmy zainteresowani ich propozycją. Zadeklarowaliśmy im pomoc w znalezieniu innego terenu.

Dopiero w trakcie prac nad planem miejscy urbaniści będą analizować po raz kolejny, jakie parametry i wysokość może mieć zabudowa w centralnej części Jordanek, czy jak ma wyglądać linia zabudowy. Będą to robić wspólne ze służbami konserwatorskimi. Te analizy mogą też wskazać, czy np. na tym terenie byłaby możliwa adaptacja projektu centrum Camerimage autorstwa Franka Gehry'ego. Nie oznacza to jednak, że zmniejszy się np. powierzchnia terenów zieleni w tym miejscu. Na obrzeżach Jordanek ma bowiem zostać urządzony miejski park.

[ZT]15000[/ZT]

Prace nad planem zagospodarowania dla Jordanek potrwają co najmniej rok.