Zamknij

Pożar? Nie! To tylko dym z komina. Gdzie tak kopcą?

09:43, 11.01.2018 WG
Skomentuj W 2017 r. straż miejska ukarała 143 osoby mandatami za spalanie odpadów, fot. depositphotos, zdjęcie ilustracyjne W 2017 r. straż miejska ukarała 143 osoby mandatami za spalanie odpadów, fot. depositphotos, zdjęcie ilustracyjne

W czwartkowy poranek dostaliśmy sygnał, że strażacy jadą na ul. Legionów do pożaru w magazynie materiałów budowlanych. Na miejscu okazało się, że to... dym z komina.

Gęsty, żółty dym w czwartkowy poranek unosił się nad ul. Legionów i skrzyżowaniem tej ulicy z Polną. O tym, że coś się dzieje w tej okolicy, poinformowała nas Czytelniczka. Straż pożarna wysłana na miejsce stwierdziła, że to żaden pożar, ale... dym z komina jednego z magazynów materiałów budowlanych.

- Dymu było tyle, że wyglądało to na pożar - mówi kolejny Czytelnik, mieszkaniec ul. Legionów. - Kiedy wyszedłem rano na spacer z psem, nie było, czym oddychać. Żółto było od dymu. Smród nie do wytrzymania.

Zadzwoniliśmy w tej sprawie do straży miejskiej, żeby dowiedzieć się, jak mieszkańcy mogą reagować na takie sytuacje. Municypalni obiecali, że sprawdzą ten sygnał i pojadą do wskazanego magazynu.

- Żółty dym sprawiający wrażenie duszenia czy gryzący nie jest równoznaczny z tym, że są spalane odpady - wyjaśnia Jarosław Paralusz, rzecznik straży miejskiej. - Bardzo często w ramach kontroli, gdy taki dym się pojawia, okazuje się, że są spalane materiały ogólnodostępne i dozwolone prawem. 

Straż miejska głównie koncentruje się na kontrolach posesji prywatnych m.in. pod kątem spalania odpadów. W 2017 r. ekopatrol przeprowadził 1120 kontroli. Municypalni nałożyli 143 mandaty, 99 sprawców spalania odpadów pouczyli i skierowali trzy wnioski o ukaranie do sądu. W ub.r. do straży miejskiej wpłynęło 847 sygnałów dotyczących możliwego spalania odpadów.

- Zgłoszenia są różne, często bardzo enigmatyczne, że gdzieś się kopci, często bez podania ulicy i konkretnego domu albo przyjeżdżamy i nie ma już żadnego dymu - mówi Paralusz. - Tylko od 2 do 10 stycznia przeprowadziliśmy 224 kontrole posesji i spalania odpadów. W tym okresie nałożyliśmy mandaty o wartości 2050 zł i rozdaliśmy 562 ulotki w ramach kontroli.

A co z kontrolami za pomocą drona? Do tej pory strażnicy miejscy jeszcze z niego nie skorzystali. Okazało się bowiem, że urządzenie pomiarowe, które jest podłączane do drona, ma błąd techniczny i poszło do reklamacji do kanadyjskiego producenta. Sprzęt został już naprawiony i w najbliższych dniach ruszą kontrole już z powietrza. 

W ostatnich tygodniach strażnicy miejscy korzystali z zastępczego urządzenia, którego nie można było przymocować do drona. - Wykorzystywaliśmy je w sposób mobilny, bezpośrednio z pojazdu, na wysięgniku - tłumaczy rzecznik municypalnych.

Urządzenie pomiarowe, z którego będą korzystać strażnicy, umożliwia monitoring powietrza m.in. pyłu zawieszonego PM10, PM 2,5, HCL, SO2, CO, Formaldehydu. Jest też wyposażone w czujnik gazu. Straż miejska korzysta też ze specjalistycznego samochodu do monitoringu powietrza.

Równolegle prowadzona jest też akcja edukacyjna wśród mieszkańców kontrolowanych posesji. Każdy z właścicieli bądź zarządców nieruchomości dostaje ulotkę "Palisz? Trujesz? Ryzykujesz!” Znajdują się tam informacje o szkodliwości spalania odpadów zarówno w aspekcie zdrowotnym, jak i konsekwencjach prawnych. W listopadzie ekopatrol realizował też autorski program edukacyjno-profilaktyczny wśród dzieci - "Czyste środowisko – ABC segregacji odpadów", podczas których była też mowa o szkodliwości spalania odpadów w paleniskach domowych. W zajęciach wzięło udział 1081 uczniów z 52 klas i 16 placówek oświatowych.

(WG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

gfdsgfds

5 0

czyli maja drona, jeździli i sprawdzali wydawali werdykt że nie jest skazone powietrze śmieciami ale drona nie używali bo popsuty :D śmiech na sali. czyli nic nie sprawdzali tylko pojeździli i pogadali i na tym się skończyło a palący dalej sobie jajca robili. czemu ta polska taka zakłamana i fałszywa. niby coś jest ale tego nie ma.... przykry ten kraj .... 10:09, 11.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

hghg

0 0

hgj 10:09, 11.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

VvVv

4 0

Dron musi wkoncu zaczac zarabiac jak tak mozna ze nie działa!straz zabawke ma a ona popsuta! 14:41, 11.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkankamieszkanka

2 0

Przyjedźcie na ul. Elbląską niedaleko Ronda Bielawy, tam dopiero kopcą 16:15, 11.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jacek1987jacek1987

4 0

Niestety ta sytuacja dobitnie pokazuje jakie w Polsce mamy przepisy... Dym, że można się udusić a oni stwierdzają, że są to materiały dozwolone prawnie i można je spalać?! To ja mam pytanie czy po za oponami i butelkami coś w tym kraju nie jest dozwolone? 06:33, 12.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

lilulilu

0 0

to pokazuje, że nasze zdrowie mają gdzieś, wszystko porąbane 18:21, 14.01.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%