Dzięki licznym remontom blask odzyskują fasady i wnętrza kamienic, ale na zagospodarowanie podwórza najczęściej brakuje właścicielowi i wspólnotom pieniędzy. Z pomocą przychodzi magistracki program "Moje Podwórko".
Dotychczas program "Moje Podwórko" nie przyciągał zbyt wielu chętnych. Gdy wystartował trzy lata temu, po miejskie pieniądze schyliła się tylko wspólnota mieszkaniowa z ul. Warszawskiej. W 2016 r. było nieco lepiej, bo dotację otrzymało sześć staromiejskich dziedzińców, ale w kasie na ten cel zostało 60 tys. zł.
Punktem zwrotnym okazał się ubiegły rok, gdy oprócz Starówki urzędnicy włączyli do programu zabytkowy obszar Bydgoskiego Przedmieścia. Korekta okazała się strzałem w dziesiątkę. Wówczas 100 tys. zł wsparcia powędrowało do dziewięciu chętnych, w tym siedmiu właśnie z Bydgoskiego Przedmieścia.
Tym razem magistrat zwiększył pulę na remonty podwórek do 150 tys. zł. O pieniądze mogą ubiegać się zarówno wspólnoty mieszkaniowe i właściciele kamienic. Pojedyncze dofinansowanie może pokryć: * do 50 proc. kosztów, jeśli dziedzińca obejmuje zieleń, urządzenia rekreacyjno-wypoczynkowe i małą architekturę; * do 70 proc. kosztów, jeśli remont obejmuje wymianę nawierzchni i infrastruktury podziemnej.
- Należy pamiętać, że warunkiem rozpatrzenia wniosku przez komisję oceniającą jest wstępne uzgodnienie planowanego do wykonania zakresu prac z Miejskim Konserwatorem Zabytków - usłyszeliśmy w magistracie. - Warto wiedzieć, że komisja przyznawać będzie dodatkowe punkty za już przeprowadzone prace remontowo-modernizacyjne na podwórku oraz ich spójność z działaniami planowanymi w przyszłości.
Program realizuje Biuro Toruńskiego Centrum Miasta. Wnioski można składać do 15 lutego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz