Prezydenci miast dostaną dwie kadencje na realizację swoich obietnic wyborczych, ale za to porządzą rok dłużej niż dotychczas - partia Jarosława Gowina omówiła zmiany w ordynacji wyborczej.
W ubiegły czwartek posłowie zakończyli prace nad nowym kształtem ordynacji wyborczej. Ustawa jeszcze w tym tygodniu trafi do Senatu, a potem, zapewne bez większych przeszkód, na biurko prezydenta RP Andrzeja Dudy. Jej efekty odczujemy już w przyszłym roku, przy okazji nadchodzących wyborów samorządowych.
Do części pomysłów odnieśli się w poniedziałek działacze regionalnego Porozumienia (do niedawna Polska Razem Jarosława Gowina), wiernego sojusznika Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie. Nie ukrywali zadowolenia.
- Wiele naszych postulatów znalazło miejsce w ustawie. Przede wszystkim wydłużamy kadencję samorządowców z czterech do pięciu lat. Dzięki temu zrealizują swoje obietnice wyborcze, co dotychczas było bardzo trudne - mówił Adam Banaszak, prezes Porozumienia w Bydgoszczy i wiceprzewodniczący regionalnego sejmiku.
Drugą, równie poważną zmianą, jest wprowadzenie od 2018 r. zasady dwukadencyjności dla prezydentów, burmistrzów i wójtów. To ukłon w stronę ruchów miejskich i lokalnych aktywistów, którzy podnosili, że długoletni samorządowcy są bardziej podatni na niezdrowe układy. Dla Michała Zaleskiego oznacza to - oczywiście, jeśli jeszcze zechce kandydować - zasiadanie w prezydenckim fotelu maksymalnie do 2028 r.
Toruń przynajmniej w dwóch miejscach wyprzedził nową ordynację - od kilku lat działa u nas z (lepszym i gorszym skutkiem) budżet obywatelski, torunianie mogą bez problemów obejrzeć transmisję z sesji rady miasta w internecie.
Więcej mają zyskać radni. Dostaną do ręki m.in. indywidualne uprawnienia kontrolne i skrócony czas odpowiedzi na interpelację do urzędników. Ponadto każdy z klubów będzie mógł wnieść jeden punktu do porządku obrad bez możliwości jego zdjęcia.
Ustawa wprowadza też "obywatelską inicjatywę uchwałodawczą". - To zdecydowanie obniżony próg podpisów, żeby złożyć do samorządu projekt uchwały - tłumaczył Banaszak.
Ranvo13:54, 19.12.2017
0 3
Ojej zdecydowanie straszna ta ustawa co nie totalni?
Dodam do tego straszną rzecz, przezroczyste urny 13:54, 19.12.2017
Xyz13:59, 19.12.2017
6 1
Pis wie że przegrają wybory samorządowe a zmiana ordynacji wyborczej to tylko droga żeby tak się nie stało. Tą ustawą chcą ograniczyć wolność wyborów tworząc m.in dwukadencyjność i jeszcze te zaznaczanie na kartach do głosowania robią tylko po to by móc fałszować wybory... 13:59, 19.12.2017