Zamknij

Kiedy zniknie wąskie gardło na Skłodowskiej-Curie? Okazuje się, że nieprędko. Co stoi na przeszkodzie budowy drugiej nitki tej trasy?

10:30, 08.12.2017 WG
Skomentuj Oto propozycja Czasu Mieszkańców, czyli budowa ul. Skłodowskiej-Curie między zjazdem na średnicówkę a Wschodnią bez czekania na budowę trasy wschodniej, źródło: strona facebookowa Czasu Mieszkańców Oto propozycja Czasu Mieszkańców, czyli budowa ul. Skłodowskiej-Curie między zjazdem na średnicówkę a Wschodnią bez czekania na budowę trasy wschodniej, źródło: strona facebookowa Czasu Mieszkańców

Korki na Skłodowskiej-Curie między zjazdem na średnicówkę a ul. Wschodnią - zwłaszcza w godzinach szczytu - to już norma. Wszystko jednak wskazuje, że nieprędko się to zmieni. Co stoi na przeszkodzie budowy drugiej nitki tej trasy?

Długie kolejki aut na ul. Skłodowskiej-Curie - na pasie dla jadących od ul. Równinnej w kierunku ul. Wschodniej - nie pojawiły się ani wczoraj, ani nawet po otwarciu nowego mostu drogowego. Ten fragment trasy od wielu lat jest jednym z wąskich gardeł na komunikacyjnej mapie Torunia.

Korkuje się przede wszystkim przez światła na zbiegu ul. Skłodowskiej-Curie i Wschodniej - jadący od Równinnej we Wschodnią mają krótki pas do skrętu w lewo, a na zielonym może przejechać dosłownie kilka samochodów. W ostatnich latach na Skłodowskiej-Curie sporo się zmieniło - kierowcy mają do dyspozycji dwie jezdnie pomiędzy zjazdem na średnicówkę a ul. Chrzanowskiego. Odcinek pomiędzy średnicówką a ul. Wschodniej doczekał się jedynie kapitalnego remontu.

O rozbudowę ul. Skłodowskiej-Curie, czyli likwidację wąskiego gardła na tej trasie, od wielu miesięcy zabiegają radni z Czasu Mieszkańców. Jeszcze w tamtym roku forsowali wpisanie tej inwestycji do miejskiego budżetu. Wówczas się nie udało. Taki sam los podzielił ich kolejny wniosek - tym razem o zarezerwowanie pieniędzy na ten cel w przyszłorocznym budżecie.

- Powinniśmy wybudować drugą jezdnię ul. Skłodowskiej-Curie z myślą o remoncie mostu im. Józefa Piłsudskiego - mówi Maciej Cichowicz, radny Czasu Mieszkańców. - Samochody podczas tych prac mogłyby korzystać z objazdu wyznaczonego np. nową przeprawą, ul. Wschodnią, Skłodowskiej-Curie i trasą średnicową.

W ten sposób można by ominąć ul. Żółkiewskiego i Kościuszki, na których i tak już teraz jest dość duży ruch i którymi biegnie droga krajowa nr 91. - Technicznie i czasowo jest to możliwe - twierdzi Cichowicz. - Kosztuje to niedużo - według naszych ubiegłorocznych szacunków mogłoby to pochłonąć ok. 7 mln zł. Teraz może ok. 8 mln zł. To byłoby lepsze rozwiązanie niż budowanie np. mostu tymczasowego na czas remontu mostu im. Józefa Piłsudskiego.

Co stoi na przeszkodzie, aby doszło do budowy drugiej nitki? Miejscy urzędnicy wskazują, że ten odcinek ul. Skłodowskiej-Curie ma zostać wybudowany w ramach budowy dalszego ciągu trasy wschodniej - między pl. Daszyńskiego a ul. Grudziądzką. Zaznaczają też, że jak budowę samej trasy wschodniej można podzielić na kilka odcinków, tak nie jest tak łatwo wybudować drugą jezdnię ul. Skłodowskiej-Curie w oderwaniu od budowy trasy wschodniej. Oba zadania są ze sobą ściśle powiązane - nie tylko zakresem robót, ale także wspólnymi decyzjami administracyjnymi.

Gdyby już teraz miasto rozpoczęło budowę drugiej nitki ul. Skłodowskiej-Curie, nie czekając na trasę wschodnią, trzeba byłoby m.in. zlikwidować pętlę tramwajową przy ul. Wschodniej. Wiązałoby by się to jednocześnie z koniecznością przebudowy pętli tramwajowej przy Elanie i dobudowy na niej drugiego toru tramwajowego.

- Pętla przy Elanie jest pętlą jednotorową - tłumaczy Rafał Wiewiórski, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Gdybyśmy zlikwidowali pętlę przy ul. Wschodniej, do Elany dojeżdżałyby trzy linie tramwajowe, które mają odjazdy o różnych porach. Te składy muszą się jakoś minąć. Przy jednym torze jest to niemożliwe.

Kolejną przeszkodą, która uniemożliwia etapowanie tych prac, jest konieczność przeniesienia biegu Strugi Toruńskiej. Rzeczka w pobliżu trasy wschodniej i pod drugą nitką ul. Skłodowskiej-Curie popłynie akweduktem.

- Gdybyśmy mieli wybudować drugą jezdnię ul. Skłodowskiej-Curie już teraz, trzeba by trochę przeprojektować cały układ, ale najgorsze w tym wszystkim byłoby to, że musielibyśmy zmienić decyzję środowiskową - mówi Wiewiórski. - Decyzja środowiskowa obejmuje przebudowę Strugi Toruńskiej i mówi o jej przebudowie na całym odcinku - od ostatniego bloku na Rubinkowie I aż do torów kolejowych. To jest też objęte jednym pozwoleniem wodno-prawnym.

Poza tym - przebudowując ul. Skłodowskiej-Curie i puszczając z niej ruch we Wschodnią i Rydygiera - drogowcy musieliby zapewnić takie warunki środowiskowe, jakie zostały określone w decyzji środowiskowej. - Chodzi o osłonę mieszkańców przed hałasem - wyjaśnia dyrektor MZD. - Budowa drugiej jezdni ul. Skłodowskiej-Curie nie ograniczałaby się więc tylko do budowy kawałka asfaltu.

Ile zatem będziemy musieli czekać na budowę trasy wschodniej i drugiej nitki ul. Skłodowskiej-Curie? Jeszcze nie wiadomo. Miasto na razie nie ma, skąd pozyskać dofinansowania na to zadanie (całkowity jego koszt to 603 mln zł, a dotacja - na jaką liczy miasto - miałaby wynieść 480 mln zł). Być może realizacja tej inwestycji rozpocznie się dopiero w 2019 lub 2020 r.

(WG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

TomekkkkTomekkkk

0 0

Niech zmienią ustawienie świateł na skrzyżowaniu ulic Olimpijskiej z Szosą Lubicką!!
Zaledwie kilkanaście sekund światła zielonego dla wyjeżdżających w kierunku Lubicza to jakaś paranoja! Nie wiem po jaką cholerę są tam skręty bezkolizyjne. Góra dwa trzy auta skręcają a blokuje się ważną nitkę wylotową! 13:10, 08.12.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%