Agata Kornhauser-Duda odwiedziła Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu. Okazją do spotkania i odwiedzin m.in. banku mleka, był obchodzony dzisiaj Światowy Dzień Wcześniaka. Pierwsza dama przyznała, że to dla niej wyjątkowy dzień.

Pretekstem do wizyty pierwszej damy w naszym regionie był Światowy Dzień Wcześniaka. Agata Kornhauser-Duda na znak solidarności z rodzicami dzieci zbyt wcześnie urodzonych założyła fioletową wstążkę na garsonce. W swoim przemówieniu podkreślała, że to bardzo ważny dzień i nie wolno o nim zapominać.

- Po raz pierwszy obchodziłam ten dzień w Warszawie w 2015 roku. To zaowocowało wieloma ciekawymi spotkaniami, miałam okazją poznać lekarzy, rodziców i same maluchy - przyznała pierwsza dama. - Zdrowie i życie naszych dzieci, a także ich prawidłowy rozwój to te wartości, które zawsze trzeba wspierać. - Rodzice wcześniaków przechodzą bardzo trudne chwile, ale na szczęście mają wsparcie ze strony lekarzy, pielęgniarek i innych osób. Dziękujemy za tą szczególną wrażliwość, dzięki niej dają Państwo rodzicom nadzieję i wiarę. Państwa codzienne zaangażowanie budzi mój wielki szacunek.

W spotkaniu uczestniczyło wiele rodzin wcześniaków. Każdy z nich miał do opowiedzenia wzruszającą historię, która na szczęście skończyły się happy endem.

- Moje córeczki urodziły się w 26. tygodniu ciąży. Ich narodziny były bardzo trudne, bardzo się bałam, że je stracę. Dziewczynki umieszczono w dwóch szpitalach, bo jedna z nich musiała mieć operację na serduszko oraz zabieg na oczy i dopiero w poniedziałek wyszła ze szpitala - wspomina Katarzyna Szczutowska, mama Ani i Marysi, które urodziły się 2 lipca.

Spotkanie obfitowało w wiele pozytywnych akcentów, po przemówieniach i wspólnej zabawie każdy z wcześniaków dostał od pierwszej damy i towarzyszącego jej marszałka Całbeckiego pluszową gęś.

W toruńskim szpitalu od stycznia urodziło się ponad 3 tys. dzieci, z czego 215 z nich to wcześniaki.