Masz dość dziur w swojej ulicy? Możesz złożyć petycję. Na to rozwiązanie zdecydowali się mieszkańcy ul. Sieradzkiej. Co wskórali?

Torunianie coraz częściej korzystają z prawa do składania petycji. Z takiego rozwiązania skorzystali niedawno mieszkańcy ul. Sieradzkiej. O co walczą?

Pod petycją w sprawie przebudowy tej osiedlowej ulicy na Bielawach podpisali się właściciele posesji i mieszkańcy Sieradzkiej i Szosy Lubickiej.

- Zwracamy się z prośbą o podjęcie niezwłocznych działań związanych z budową drogi asfaltowej ul. Sieradzkiej - piszą autorzy petycji. - Prośbę swą motywujemy fatalnym stanem przedmiotowej ulicy. Ul. Sieradzka jest dziurawa i pełna kolei. Przejazd tą drogą wymaga nadzwyczajnej ostrożności i naraża pojazdy na uszkodzenia zawieszenia, podwozia i karoserii.

Mieszkańcy zwracają uwagę na zły stan nawierzchni zwłaszcza w czasie intensywnych opadów deszczu i zimą. Na problemy z dojazdem narzekają nie tylko właściciele posesji, ale też klienci punktów handlowych, które działają w tej okolicy. A to przekłada się na mniejsze zainteresowanie z ich strony.

Okazuje się, że drogowcy nie mają jeszcze gotowej dokumentacji dla przebudowy ul. Sieradzkiej. W tym roku zamierza wyłonić wykonawcę, który ją opracuje. Projekt ma być gotowy w grudniu 2017 r.

Kiedy zatem możliwa jest przebudowa ul. Sieradzkiej?

- Zadanie związane z przebudową ul. Sieradzkiej znajduje się w projekcie Programu Budowy Dróg Lokalnych - tłumaczy w odpowiedzi na petycją wiceprezydent Torunia Zbigniew Fiderewicz. - Zgodnie z zapisami dokumentu przebudowa ul. Sieradzkiej jest zaplanowana do realizacji po roku 2019.

Czy jest szansa na przyspieszenie tych prac? Jest, ale wszystko zależy od tego, czy właściciele posesji zdecydują się wyłożyć pieniądze na opracowanie dokumentacji dla ulic w ramach partycypacji w kosztach przebudowy. W takim przypadku - jak zauważa Fiderewicz - termin realizacji zadania mógłby zostać ponownie zweryfikowany.