List Czytelniczki w sprawie obsługi na dworcu autobusowy PKS w Toruniu.
"Problemem nie są tylko kierowcy. Obsługa w dyżurce ruchu jest jeszcze bardziej niewychowana. Spotkała mnie i koleżankę taka sytuacja. Autobus się spóźnił trzeci raz w ciągu jednego tygodnia.
Odpowiedź kierowcy - godzina na rozkładzie to tylko umowna godzina i nie musi być o tej godzinie. Ale różnica 40 min to przesada. Po pójściu do pani na dworcu usłyszałyśmy, że jak mamy jakiś problem to zgłaszać to kierownikowi. Jak poprosiłyśmy o numer to trzasnęła okienkiem przed twarzą.
A infolinia to jakiś żart. Każde połączenie jest natychmiast odrzucane. Kierowcy, żeby nadrobić czas pędzą i łamią przepisy. I potem ostro hamują i nieraz się zdarzyło, że ktoś uderzył o siedzenie przed sobą. Ja sama raz po takiej sytuacji miałam zbitą nogę. Kierowcy jakby za karę tam pracowali."
[ALERT]1542540474310[/ALERT]
gość10:54, 19.11.2018
3 2
To mają pędzić i być na czas czy się spóźniać??? O co są zarzuty? 10:54, 19.11.2018