List Czytelniczki w sprawie funkcjonowania komunikacji miejskiej w Toruniu.
"Jestem asystentem osób niepełnosprawnych oraz opiekunem medycznym. Od jakiegoś czasu nurtuje mnie sprawa jazdy autobusami MZK w Toruniu z osobą na wózku inwalidzkim. O ile z wchodzeniem do autobusu nie ma większych problemów, to z wysiadaniem pojawia się masa. Począwszy od podjeżdżania zbyt daleko od krawężnika, poprzez nie opuszczanie autobusów, krzyczenie do kierowcy, że potrzebujemy pomocy w postaci wyłożenia zjazdu, kończąc na przyciskach dla osób niepełnosprawnych, które chyba nie działają, bo nigdy nie ma prawidłowej reakcji.
Oczywiście są kierowcy, którzy chętnie udzielają pomocy, ale większość patrzy na mnie jakbym oczekiwała przynajmniej gwiazdki z nieba lub w ogóle udaje, że nie słyszy jak np. piątkowy kierowca z autobusu nr 31. Chętniej udzielą pomocy pasażerowie niż kierowca. Nie oczekuję, że zawsze kierowca będzie otwierał zjazd z autobusu, bo w moim przypadku, kiedy autobus dość blisko podjedzie krawężnika i opuści autobus to jest dla mnie mega ułatwienie, aby wyjechać z podopiecznym.
Nurtuje mnie tez zasada działania przycisków, które przeznaczone są dla osób niepełnosprawnych, bo za każdym razem ich używam, a zawsze reakcja jest zerowa."
[ALERT]1542538579206[/ALERT]
0
0
0
0
0
0
11 0
No i się znacznie teraz.... 14:54, 18.11.2018
11 0
Kierowca nie wróżka. Jak przyciski nie działają to wystarczy podejść do kierowcy i powiedzieć a nie od razu drżeć się na niego. Nie zawsze jak autobus jest pełen ludzi to kierowca widzi że akurat ktoś na wózku chce wysiasc... 16:17, 18.11.2018
8 0
Przecież nie zawsze da się tak podjechać żeby wyjazd był wprost na chodnik. Takie zatoczki są niestety w Toruniu. Jaki cel miałby w tym kierowca żeby nie pomoc osobie na wózku? Nie zawsze jednak opiekun takiej osoby sygnalizuje mi że chce opuscic autobus, a.potem robi wielkie halo że kierowca taki a taki.... 16:52, 18.11.2018
10 1
Niech pani opiekiunka poda nr autobusu , date i godzinę, kiedy sytuacja miała miejsce. Wszystko można sprawdzić na monitoringu- również to czy opiekunka zasygnalizowała kierowcy chec opuszczenia pojazdu czy nie. 16:56, 18.11.2018
11 0
A co jeśli kierowca nawet nie zdąży wysiąść żeby pomóc? Często jest tak, że kierowca wysiada a wózek już poza autobusem i wyzwiska do kierowcy... Nigdy natomiast nie widziałam żeby któryś odmówił pomocy... 17:02, 18.11.2018
6 0
Ludzie dajcie sobie trochę siana. Jeszcze trochę będziecie pisać o tym kto póścił bąka. Ten atak na kierowców to chyba przesada. Jeśli nie pasi są taksówki, macie auta prywatne,nogi. 18:16, 18.11.2018
5 0
Zenada.To jest jakas mania i natrectwo .Codziennie o mzk.Regulaminy sa.Troche zyczliwosci a ni tylko roszczeniowowosc.ak kierowca niegrzeczny to jazda z nim ale on nie jest prorokiem i nie wie kto,gdzie i kiedy z pasazerow .Ludzie swiat to nie tylko wy.Nie jestescie pepkami swiata.Szanujcie swoich kierowcow mzk /tych normalnych / bo tak szybko odchodza.Dzieki niektorym z was roszczeniowcy.Pytanie do specjalsow z miasta czy nie dalo sie krotszych zatoczek zrobic?Tak ze tylko jeden autobus z trudem sie miesci. 20:38, 18.11.2018
4 0
Czy kiedyś skończycie temat kierowców z mzk? Nic dziwnego, że nikt nie pali się tam do pracy. Właśnie dzięki takim pasażerom pewnie mają dość, a później pasażerowie się dziwią, że autobus nie przyjeżdża, bo nie ma kto jeździć... 08:00, 19.11.2018
3 0
Niech dd lepiej zajmie sie tematem nowych autobusów, które stoją na zajezdni i czekają na zgodę prezydenta, żeby w końcu wyjechać na miasto!!!! 09:05, 19.11.2018