Wojciech Wesołowski, były siatkarz Chemika Bydgoszcz, a do niedawna jeszcze policyjny dzielnicowy z Solca Kujawskiego zmarł po walce z ciężką chorobą.
Wesołowski przed kilku laty był obiecującym atakującym w Chemiku Bydgoszcz. Od kilku lat jednak zamiast zdobywać punkty na siatkarskim boisku, pomagał mieszkańcom Solca Kujawskiego, jako dzielnicowy.
[ZT]11384[/ZT]
Mężczyzna był w ciężkim stanie od półtora miesiąca, kiedy nagle zachorował na chorobę autoimmunologiczną. Chodzi o zespół Guillaina-Barrégo. Może być wywołany m.in. przez zakażenie lub zapalenie wątroby. Atakuje układ nerwowy.
W środę (13 września) o jego śmierci poinformowała Łuczniczka, sekcja siatkarska klubu Chemik Bydgoszcz. O koledze nie zapomnieli również policjanci.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz