Mistrzowie parkowania nie próżnują nawet w wakacje. Potwierdza to zdjęcie, które otrzymaliśmy w piątek na redakcyjną skrzynkę od naszego czytelnika.
Pan Piotr uwiecznił przy ul. Kilińskiego samochód dostawczy zaparkowany w taki sposób, że tyłem niemal zablokował chodnik. Jednocześnie kierowca zupełnie zignorował osiedlowe znaki, które proszą o niestawianie pojazdów rurą wydechową w stronę okien pobliskiego bloku, bo jest to uciążliwe dla jego mieszkańców.
Na tym skarga naszego czytelnika się nie kończy.
- Pomijając już nawet to, jestem ciekaw jak przejedzie tędy wózek dziecięcy? - zastanawia się pan Piotr.
Z jego relacji wynika, że samochód stał tak cały piątek.
Mala23:25, 19.08.2017
Haha wózek jak wózek ja w dodatku mam bliźniaczy i to obok drugiego ,a jakby przejezdzal inwalida zero szans pozdrawiam 23:25, 19.08.2017
Michalina23:35, 19.08.2017
Haha wózek jak wózek ja w dodatku mam bliźniaczy i to obok drugiego ,a jakby przejezdzal inwalida zero szans pozdrawiam 23:35, 19.08.2017
duży Michalin12:06, 20.08.2017
Dlaczego zasłaniacie numer rejestracyjny ? 12:06, 20.08.2017
Kamil13:05, 20.08.2017
Nie nazywajcie takich kierowców mistrzami, bo to są zwykli *%#)!& 13:05, 20.08.2017
gustaw18:28, 20.08.2017
w polsce jak przy parkowaniu kierowca nie dotknie przednimi lub tylnymi kołami krawężnika to znaczy ze nie zaparkował. Nie ważne czy będzie przejście czy nie, ważne że kołami dobił do krawężnika. 18:28, 20.08.2017
Pat21:14, 20.08.2017
1 0
Dokładnie!
Spacerując z dzieckiem nie ma dnia, żebym nie musiała przeciskać się koło zaparkowanego obok lub na chodniku auta. Osoba na wózku inwalidzkim nie miała by szans przejechać w większości tych sytuacji!
Zupełny brak wyobraźni. .. 21:14, 20.08.2017