Zamknij

Dwuletnia Martynka z Torunia szuka nowego domu... Dziewczynka jest poważnie chora

18:30, 14.08.2017 Adrian Aleksandrowicz
Skomentuj Fundacja Dorotkowo szuka nowego domu dla Martynki fot. Tomasz Berent Fundacja Dorotkowo szuka nowego domu dla Martynki fot. Tomasz Berent

Martynka w tej chwili mieszka w Hospicjum Nadzieja. Nowego domu dla dziewczynki szukają pracownicy Fundacji Dorotkowo. Choroba, na którą cierpi dwulatka, może doprowadzić ją do pełnej niepełnosprawności.

Martyna jest obciążona Zespołem Retta. To rzadka choroba neurologiczna uwarunkowana genetycznie. Brak odpowiedniej rehabilitacji może doprowadzić do znacznej niepełnosprawności ruchowej.

- Ta choroba charakteryzuje się tym, że do pewnego momentu dzieci rozwijają się prawidłowo, a potem przychodzi regres -tłumaczy Kinga Kułakowska, prawny opiekun Martynki. - Dzieci obciążone tą chorobą są często opóźnione umysłowo, mają także bardzo charakterystyczne, stereotypowe ruchu rąk. U Martynki dzięki rehabilitacji widać ogromne postępy. To jest cudowne maleństwo, ma takie przeszywające spojrzenie i non stop się śmieje.

Dziecko trafiło pod opiekę Fundacji Dorotkowo. Trwają poszukiwania nowego domu dla rezolutnej dwulatki.

- Każdy, kto chciałby zaadoptować Martynkę, powinien skontaktować się mailowo z fundacją, my pomożemy w załatwieniu wszystkich formalności. Szukamy rodziny adopcyjnej lub rodziny zastępczej - zapewnia Katarzyna Minczykowska-Targowska, prezes Fundacji Dorotkowo. - Opieka nad Martyną nie jest łatwa, bo poza obowiązkami wynikającymi z bycia rodzicem, dochodzi rehabilitacja i wizyty u lekarzy. Organizacją rehabilitacji, jak i jej finansowaniem, zajmuje się Fundacja Dorotkowo i tak będzie także, kiedy znajdziemy nową rodzinę dla naszej podopiecznej. Jest to możliwe dzięki dofinansowaniu z PERON. Rehabilitacja jest bardzo ważna, bo dzięki niej Martynka będzie mogła całkiem dobrze funkcjonować.

Dziewczynka przebywa obecnie w Hospicjum Nadzieja. Wśród wolontariuszy i pracowników Martynka znalazła swoją drugą rodzinę, wszyscy trzymają jednak kciuki, żeby jak najszybciej znalazł się dla niej nowy dom.

- Bardzo chcielibyśmy, aby wszystkie dzieci, którymi się opiekujemy znalazły dom. Przygotowywaliśmy się do adopcji zagranicznej jednego z naszych podopiecznych, ale ustawa uległa zmianie, bardzo zaostrzono przepisy - wyjaśnia Aleksandra Ruszczak, prezes hospicjum. - Na naszym oddziale pielegnacyjno-opiekuńczym przebywa ok. 50 dzieci, w tym Martynka, nasza mała gwiazda. Dzisiaj przywitała mnie uśmiechem.

Dane kontaktowe do Dorotkowa, znajdziecie tutaj.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%