Niemal do półmetka zbliżają się roboty na modernizowanym fragmencie ul. Łódzkiej. W piątek dziennikarze i drogowcy zwiedzli plac budowy na północnej wylotówce z Torunia.

Gotowa jest już południowa nitka między ul. Włocławską i Zdrojową. Samochody jeżdżą po nawierzchni gładkiej jak stół, a robotnicy z Przedsiębiorstwa Budownictwa Drogowo-Inżynieryjnego zabrali się za mocno wysłużoną północną nitkę. Oba fragmenty jezdni są już wyłożone specjalną matą uszczelniającą, która ma chronić wody gruntowe przed zanieczyszczeniami.

Miejski Zarząd Dróg ocenia, że prace przy ul. Łódzkiej zbliżają się do półmetka. Widać już zarys trójwlotowego ronda na wysokości ul. Włocławskiej. PBDI zakończyła tam roboty ziemnie i ma przygotowane miejsce pod drogę rowerową i ścieżkę dla pieszych. Pod jezdnią powstają też dwa tunele dla małych zwierząt. Równolegle jest kładziona kanalizacja przy ul. Zdrojowej.

Sporo też się dzieje wokół budowy nowego wiaduktu, który stanie nad torami kolejowymi. Na wykończeniu są prace przy północnym podjeździe - na wylanie czeka ostatnia warstwa asfaltu. Gdy już robotnicy postawią kładkę łączącą obie części zmodernizowanej ul. Łódzkiej, przejdą na stary wiadukt i go rozbiorą.

- W jego miejsce stanie zupełnie nowa konstrukcja. Obecna nie spełnia norm wysokościowych, które narzucają przepisy kolejowe. Ponadto swoje już wysłużyła i wymaga rozbiórki - mówił Rafał Wiewiórski, dyrektor MZD.

Modernizacja ul. Łódzkiej odbywa się na 2,4-kilometrowym odcinku od ul. Lipnowskiej do Zdrojowej. Inwestycja ma zakończyć się w październiku 2018 r. i kosztuje niespełna 17 mln zł, z czego 85 proc. kwoty pokryje Unia Europejska.