Wczoraj (12.09) podszedłem w Plazie do czarnowłosej dziewczyny, która sprzedawała biżuterię na stoisku na środku "korytarza", tam był napis "Beryl", więc może tak to się nazywa. Wprost poprosiłem, czy mógłbym otrzymać Jej nr telefonu. Powiedziała, że nie. Kurczę, może to było zbyt bezpośrednie i bezpardonowe. Nie zaproponowałem, czy pozwoliłaby się ze sobą przejść, czy może otrzymać mniej formalny kontakt (Instagram czy coś), bo tak to może być trochę. Jeśli jesteś wolna i jednak byłaby szansa się poznać, to ja jestem "za". Chyba, że masz chłopaka, czy z kimś właśnie randkujesz. Albo to była po prostu moja niewyjściowa twarz ???? Nie chciałem Cię męczyć i drugi raz podchodzić, ale jeśli byłabyś zainteresowana poznaniem się, to możesz się odezwać, niekoniecznie tutaj publicznie. Proszę też, żeby osoby, które Ją znają nie publikowali jej danych tutaj, nie o to chodzi. Zamiast tego dajcie Jej znać ???? Jeśli jednak będziesz chciała, to się odezwij. Pozdrawiam!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz