Zamknij

"Zbliżamy się powoli do cienkiej granicy przegrzania koniunktury"

09:02, 16.03.2017
Skomentuj Nesta Mires Toruń w starciu z hokeistami z Gdańska, fot. Tomasz Berent Nesta Mires Toruń w starciu z hokeistami z Gdańska, fot. Tomasz Berent

Za nami kolejny weekend w toruńskim sporcie. I jak to bywa w życiu, były i sukcesy, i porażki. Do tych ostatnich, bez wątpienia, należy zaliczyć wynik toruńskich hokeistów, którzy po porażce w Gdańsku zostali zdegradowani (przynajmniej w teorii) z PLH.

To wystarczyło (w sumie trudno się dziwić), by internet zawrzał. By pojawiły się dyskusje co dalej z hokejem, jaka będzie jego przyszłość itp. itd. Co wypowiedź to inny pomysł na rozwiązanie tej kryzysowej sytuacji. Kryzysowej, dodajmy, od kilku lat. Bo właśnie od kilku lat toruński hokej balansuje na krawędzi ekstraklasy i I ligi, co w polskich realiach oznacza ni mniej, ni więcej, jak balansowanie nad przepaścią.

Nie wiem, jak powinna wyglądać przyszłość tej dyscypliny sportu w Toruniu, nie czuję się jakimś wybitnym specem w tej kwestii. Wiem natomiast, że sytuacja jest bardziej złożona. Bo nie oszukujmy się, konkurencja na lokalnym sportowym rynku jest duża. Szczycimy się tym, że posiadamy wiele drużyn występujących na najwyższym poziomie rozgrywek. Ale… czy stać nas na to?

Przypomnę, że podobnie było mniej więcej w połowie lat 90. - w najwyższych ligach występowali żużlowcy, koszykarze, koszykarki, laskarze i hokeiści, przez moment do bram raju z ówczesnej drugiej ligi pukali też piłkarze Elany. Hossa trwała kilka sezonów - najpierw odpadli futboliści, następnie pojawiły się kłopoty u hokeistów i koszykarzy, a później na krótko w kryzysie organizacyjno-sportowym znalazły się koszykarki. Teraz tych topowych teamów jest jeszcze więcej (dochodzą siatkarki, futsaliści czy tenisiści stołowi - z tych najważniejszych).

Na razie jest fajnie (poza hokeistami rzecz jasna), ale… no właśnie, czy aby nie zbliżamy się powoli do cienkiej granicy przegrzania koniunktury? Wszak nie od dzisiaj wiadomo, że sport na najwyższym poziomie to także pieniądze na najwyższym poziomie. A w mieście i regionie nie ma jakiegoś wysypu sponsorów, a o tych, którzy są, walczy, jak widać, wiele klubów. Może tu leży pies pogrzebany? Może trzeba pogodzić się z tzw. naturalną selekcją, w której przetrwają najmocniejsi, ci którzy mają najbardziej profesjonalnych działaczy i plan funkcjonowania na więcej niż jeden-dwa sezony? Te pytania dotyczą nie tylko hokeja, ale i z pozostałych  dyscyplin. A trzeba dmuchać na zimne, bo nie od dzisiaj wiadomo, że łatwiej jest upaść, niż z tego upadku się podnieść.

W felietonie sprzed dwóch tygodni obiecywałem zagadkę. Chciałem ją połączyć z tematem tegoż felietonu, ale życie robi psikusy i co chwila pojawiają się tematy nowe, ciekawsze i bardziej aktualne. Słowa jednak wypada dotrzymać. Zatem - pytanie przede wszystkim do fanów męskiego basketu: po przegranych, w 1991 roku, barażach z Astorią Bydgoszcz o miejsce w ekstraklasie koszykarzy, toruński AZS cztery kolejne sezony spędził na jej zapleczu. W jednym z tych sezonów (o ile mnie pamięć nie myli to chyba w jego części) w zespole grał zawodnik z kanadyjskim paszportem. Ktoś pamięta jego imię i nazwisko?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

marcin23marcin23

1 0

ja pamiętam.a co można wygrać? i gdzie słac odp? :) 14:59, 16.03.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KowalskiKowalski

1 0

Dobry!
Prosze przeslac odpowiedź na: [email protected]
Jeśli bedzie dobra, to mam obiecany upominek od ddtorun.pl ????
Pzdr 20:14, 16.03.2017


reo

Dno i Bogdan mułuDno i Bogdan mułu

3 0

Zwyczajnie zaorać. Większe bagno jest tylko w Elanie, bo do słabej frekwencji i bajzlu, długów i życiu na miejskim garnuszku, dochodzą jeszcze handlujący narkotykami i bijący kibole. Zamknąć to w cholerę, wystawić młodzież na taczce wywieźć prezesa Rowadowskiego. I z innymi ludzmi jak się pojawi sensowny klimat wrócić, ale nie na jedynie wyżebranych z miasta pieniądzach mieszkańców, których to nie interesuje 07:31, 17.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%