Zamknij

"To niewłaściwe, aby człowiek lewicy korzystał z przywilejów"

08:55, 16.03.2017
Skomentuj Trzech radnych miało zezwolenia na wjazd i bezpłatne parkowanie na Starówce, fot. Tomasz Berent Trzech radnych miało zezwolenia na wjazd i bezpłatne parkowanie na Starówce, fot. Tomasz Berent

Wiecie państwo czym są normy moralne? W skrócie jest to zbiór zasad określających co jest dobre, a co złe. Dla osób określających się mianem "lewicowych" wśród zestawu takich norm jest równość, sprawiedliwość i pomoc słabszym.

Jak się do tego mają działania radnego Frąckiewicza? Radnego SLD! Przez dwa lata parkował w centrum za darmo, dzięki, jak może się wkrótce okazać, nielegalnie wystawionemu zezwoleniu. A, jak ćwierkają flisacze żaby - radnego tego stać nie tylko na płacenie za postój, ale wręcz na wybudowanie całego prywatnego parkingu. Podziemnego. Z klimatyzacją.

Celowo zacząłem od nawiązania do etyki, bo nawet jeśli okaże się, że zezwolenia były legalne, to nadal pozostaje kwestia zasad. Zresztą - legalność to nie kwestia racji, ale władzy. Wszak i niewolnictwo, i apartheid, i nawet Holocaust były legalne!

Nie wydaje się właściwe, aby człowiek będący jednoznacznie kojarzony z partią lewicową korzystał z jakichkolwiek przywilejów z racji zajmowanych stanowisk. Nie wnikam w to, czy w ogóle władza jakoweś przywileje mieć powinna, ograniczam się tylko do niestosowności korzystania z nich przez kogoś kierującego się przywołanymi na początku zasadami.

Tak, wiem, że mieliśmy rządy Leszka Millera, kiedy skok na stołki odbył się na skalę porównywaną z rządami Tuska czy Szydło. Ale to między innymi dzięki temu SLD nie ma dziś w parlamencie...

Dziwi więc ogromnie nieporadne tłumaczenie radnego, który "być może dostał to zezwolenie z automatu gdy był przewodniczącym rady". Nieporadne, bo przecież takich zezwoleń nie dostali ani poprzedni ani kolejny przewodniczący... A poza tym - normy moralne! czyli nawet jak dostaniemy to rezygnujemy z przywileju. Zresztą - jakiego przywileju? "Jakie korzyści? Żaden przywilej" - tak bronił się w lokalnej prasie radny. A przecież zgodnie ze słownikiem PWN przywilej to "prawo do korzystania ze szczególnych względów w jakimś zakresie".

Na szczęście w słowniku jest też inne wyrażenie, które idealnie podsumowuje zachowanie radnego Frąckiewicza w tzw. aferze parkingowej. Struganie wariata.

Co więc ma zamiar zrobić toruńska lewica ze swoją złotą... chciałem rzec - czarną, owcą?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

WyborcaWyborca

5 7

frackiewicza mogą oceniać wyborcy . Tak jak to robili do tej pory. A nie gosciu ktory nie ma pomysłu na felieton. Jan Ząbik takich zezwoleń na parkowanie miał sześć. I co żadnej "pogłębionej" analizy o etyce i moralności ? No nie, bo nie jest w SLD. 07:44, 17.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

AniołekAniołek

6 0

Zapamiętajcie nazwiska skandalistów i w momencie kolejnych wyborów nie głosować na oszustów. Stać tych Panów na zapłacenie i Marian i Jan mają takie dochody,ale jednak chciwość czy też zwykła głupota wygrały niż ludzka przyzwoitość. Mija kilka dni i jakoś żaden z nich nie padł na kolana przed wyborcami i nie przeprosił, co też źle o nich świadczy.
Co za ludzie?? 09:11, 17.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ChivasChivas

6 2

Kolejny dobry felietonik Panie Macieju, poprosimy o jeszcze, fajne i trafne spostrzeżenia. 11:10, 17.03.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%