Kto by się spodziewał... Czy znane torunianki się nie lubią? Podobno Bołądź skrytykowała Kożuchowską

Obie są wizytówkami naszego miasta i obie wcieliły się w wiele interesujących ról. Mogłoby się wydawać, że powinny się wspierać i sobie pomagać... Okazuje się jednak, że wręcz przeciwnie. Czy Olga Bołądź nie lubi Małgorzaty Kożuchowskiej?

Kiedy Andrzej Duda odznaczył Małgorzatę Kożuchowską za wybitne osiągnięcia artystyczne, na toruniankę spadło wiele słów krytyki.

[ZT]7516[/ZT]

Do tego grona dołączyła inna, pochodząca z Torunia gwiazda - Olga Bołądź. "Fakt" spekuluje, że uważa ona Kożuchowską za przeciętną aktorkę.

- Olga uważa, że Małgosia jest zapraszana do nowych produkcji tylko ze względu na popularne nazwisko, a nie umiejętności - ujawnia na łamach Faktu znajomy aktorki. - Kiedy Olga usłyszała, że Gosia na imprezie Róż Gali dostała nagrodę w kategorii teatr, to ostentacyjnie parsknęła śmiechem. Mają zupełnie różne spojrzenie na show-biznes. Bołądź pojawia się na salonach tylko kiedy musi, a Kożuchowska chętnie i regularnie pozuje na ściankach. Olgę bawi to, że Małgosia jest traktowana jak cud świata. Jej zdaniem jest przeciętną aktorką. Dla Olgi liczy się prawdziwe i ambitne aktorstwo, a nie celebrycki blichtr.

Kariera obu znanych aktorek zaczęła się w Toruniu. Obie poszły jednak nieco innymi drogami. Kożuchowska skończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, związana jest obecnie z Teatrem Narodowym, ale i tak widzowie kojarzą ją z ról w telewizyjnych serialach. Bołądź jest absolwentką krakowskiej szkoły teatralnej, była także stypendystką w Barcelonie i Los Angeles. Nie jest obecnie związana na stałe z żadnym teatrem, a najczęściej występuje w Teatrze IMKA.

Obie panie spotkały się w 2016 roku na planie komedii "Kochaj".

Jak sądzicie, która z aktorek ma większy talent?