Aurelia Liwińska to "najmłodsza" toruńska 100-latka. Podczas wyjątkowego przyjęcia urodzinowego na Barbarce odwiedził ją prezydent i miejscy urzędnicy.
Pani Aurelia Litwińska urodziła się na Wołyniu, tam też spędziła beztroską młodość - odebrała staranne wykształcenie i planowała przyszłość. Niestety wszystko zmienił wybuch II wojny światowej i rzeź wołyńska.
Chociaż jubilatka jest w świetnej kondycji psychicznej i fizycznej, to niechętnie wspomina to, co działo się wtedy na terenach dzisiejszej Ukrainy. Mimo tych tragicznych doświadczeń, jest bardzo otwartym i tolerancyjnym człowiekiem.
- Istota człowieczeństwa zawiera się z zbiorze właściwości moralnych i etycznych, niezależnych od koloru skóry, przekonań politycznych, narodowości czy wyznania religijnego - przyznaje Litwińska, ta zasada przyświeca jej przez całe życie.
W 1946 roku wraz z mężem, osiedlili się w miejscowości Okonek. Po śmierci małżonka pani Aurelia zamieszkała w Toruniu, u swojej córki. Jest szczęśliwą matką, babcią i prababcią, dla trzynaściorga prawnucząt.
Swoje setne urodziny jubilatka świętowała w dworku na Barbarce. Wśród gości, z kwiatami i prezentem, pojawił się także prezydent Michał Zaleski.
- Życzę Pani zachowania dumy z życiowych decyzji. Niech sprzyjają Pani zdrowie, miłość najbliższych i ludzki szacunek. Oddaję Pani honory jako szacownej stulatce i dostojnej mieszkance Torunia. Wszystkiego najlepszego na kolejne i długie lata! – powiedział prezydent.
My dołączamy się do tych życzeń. 200 lat Pani Aurelio!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz