W sobotę wystartuje kolejna edycja Żywej Biblioteki, fot. depositphotos, zdjęcie ilustracyjne
W sobotę w Toruniu odbędzie się kolejna odsłona "Żywej biblioteki". Kampania, którą organizują i koordynują Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności i Stowarzyszenie Inicjatyw Niemożliwych Motyka, ma za zadanie przeciwdziałać dyskryminacji. Kogo możesz sobie "wypożyczyć"?
Ta inicjatywa narodziła się w 2000 roku. Pierwszym miejscem, w którym można było wypożyczyć "żywe książki" była Dania, od tamtej pory jest to cykliczne wydarzenie organizowane w wielu miastach na całym świecie. W Toruniu, kolejną odsłonę Żywej Biblioteki zaplanowano na sobotę (10 grudnia). Kogo będzie można "wypożyczyć"?
- Zaprosiliśmy 13 "żywych książek". Każdy, kto w sobotę od godz. 14 odwiedzi CSW będzie mógł porozmawiać z: Ukrainką, Syryjską, kobietą na wózku inwalidzkim, która została mamą, czy z buddystką. Nasze zaproszenie przyjął także pan narodowości romskiej oraz osoba uzależniona, czy dziewczyna cierpiąca na depresję. Nie zabraknie przedstawicieli grupy LGBT. Każdy będzie mógł porozmawiać z gejem, lesbijką, osobą transpłciową czy biseksualną. Będzie z nami także mama osoby homoseksualnej - wylicza w rozmowie z Dzień Dobry Toruń Ewa Głodowska-Morawska ze Stowarzyszenia Inicjatyw Niemożliwych Motyka, które współorganizuje grudniową odsłonę Żywej Biblioteki.
Ideą akcji jest zmiana stereotypowego myślenia o ludziach, którzy często są narażeni na dyskryminację.
- Pozwalamy ludziom spotkać się i porozmawiać. Nie nastawiamy się na gwałtowne zmiany w głowach osób, które są mocno uprzedzone. Nasza inicjatywa to raczej pierwszy krok w tym kierunku - dodaje Godowska-Morawska.
[ZT]5716[/ZT]
Sobotnie spotkanie przeznaczone jest dla osób dorosłych, ale organizatorzy zachęcają, aby torunianie wzięli w niej udział całymi rodzinami. Dla najmłodszych przygotowano specjalny kącik - w labsenie zajmą się nimi animatorki zabaw.
Żywa Biblioteka odbywa się w ramach projektu 'Przystanek Różnorodność" który dofinansowany jest z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.
0
0
0
0
0
0
0 0
Ach te uprzedzenia! wszak świat taki piękny i tolerancyjny. I ta ...różnorodność!
cyt.:
Profesor Suad Saleh z renomowanego Uniwersytetu Al-Azhar w Kairze stwierdziła, że Allah pozwala muzułmanom gwałcić niemuzułmanki w celu ich ?upokorzenia?. O sprawie pisze portal Euroislam.pl.
Pani Saleh wyraziła tę opinię w wywiadzie dla telewizji Al-Hayat, dodając, że gwałt jest dozwolony w czasie ?prawowitej wojny? między muzułmanami i ich wrogami.
Na nagraniu zamieszczonym przez LiveLeak Suad Saleh pozornie próbuje zniechęcić do zakupu niewolnic z krajów azjatyckich w celach seksualnych. Zamiast tego, jak mówi, Allah dał muzułmańskim mężczyznom ?prawowity? sposób na utrzymywanie stosunków seksualnych z niewolnicami. Saleh sugeruje, że jedyną akceptowalną dla muzułmańskich mężczyzn okazją, aby zniewolić kobietę w celach seksualnych, jest czas ?prawowitej wojny? między muzułmanami i ich wrogami, takimi jak Izrael. Dlatego pani profesor twierdzi, że zniewolenie izraelskich kobiet i zgwałcenie ich byłoby całkowicie dopuszczalne.
20:43, 02.06.2018