Zamknij

Hulaj dusza - piekła nie ma! Frywolny czas na seks?

20:00, 23.06.2017 POG
Skomentuj To święto miłości i frywolnych zabaw - tej nocy wszystko, co wydawało się niemoralne, było dozwolone, fot. depositphotos To święto miłości i frywolnych zabaw - tej nocy wszystko, co wydawało się niemoralne, było dozwolone, fot. depositphotos

Noc Świętojańska (zwana też nocą Kupały, czy nocą Sobótkową), obchodzona z 23 na 24 czerwca w okresie letniego przesilenia, była świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności. To święto miłości i frywolnych zabaw - tej nocy wszystko, co wydawało się niemoralne, było dozwolone. Hulaj dusza - piekła nie ma!

Niektórzy twierdzą, że Kupała była boginią miłości, płodności i urodzaju oraz patronką "mądrych niewiast". Słowianie nie mieli astronomicznego kalendarza i kierowali się kalendarzem rolniczym opartym na cyklu przyrody, a później księżycowym. Noc Kupały była więc świętem ruchomym.

Wraz z postępującą chrystianizacją, wprowadzeniem kalendarza juliańskiego i zwalczaniem przez Kościół pogańskich wierzeń i rytuałów, przysposabianiem świąt i tworzeniem nowych, niektóre z obrzędów przyklejano do nowych. Kupałę w X wieku zastąpiono św. Janem Chrzcicielem. Dniem św. Jana wybrano 24 czerwca, jako zbieżny z obchodami Kupalnej Nocy i przypuszczalny dzień jego śmierci. Stąd właśnie owa Noc Świętojańska i „kupalskie obrzędy”.

Mimo chrześcijańskiej otoczki i upływu wieków, w ludzkiej pamięci przetrwała jednak jako magiczna Noc Kupały.

Bez względu jednak na nazwę, czy jako Noc Kupały, Sobótka czy Noc Świętojańska, bez wątpienia zawiera się w niej pamięć minionych wieków i jak każdy obyczaj korzeniami sięga mroków przeszłości naszej kultury.

- Pamiętam, jak za czasów mojego dzieciństwa babcia zabraniała kąpać mi się w okolicznym jeziorze. Oczywiście wszystkie dzieciaki z wioski radośnie pluskały się w wodzie, a ja czekałam na tego św. Jana. Babcia uważała, że do tego dnia nie można kąpać się za dnia w rzekach, strumieniach czy jeziorach. Natomiast na kąpiel po zmroku byłam za mała. Starsi ludzie z naszej wioski wierzyli, że taka kąpiel w nocy leczyła rozmaite dolegliwości, jako że woda (za sprawą Księżyca) miała wtedy właściwości uzdrawiające. Uprzedzając pytania, babcia mimo swojego wieku, często wieczorami przesiadywała nad wodą. Dopiero później, kiedy jej już nie było, zrozumiałam dlaczego - opowiada Karola, studentka II roku etnologii na UMK.

Przeprowadzane w trakcie Nocy Świętojańskiej zwyczaje i obrzędy słowiańskie miały zapewnić świętującym zdrowie i urodzaj. Wieczór zaczynano zwykle od przygotowania ognisk, w których palono zioła. Unosząca się woń wprawiała ludzi w odpowiedni nastrój, a właściwie to narkotyzowała.

Zioła jako rośliny magiczne umożliwiały mistyczne doznania, kontakty z przodkami i duchami, zależnie od dawki powodowały pobudzenie ruchowe, euforię, następnie omamy i halucynacje.

Kiedy wieczór chylił się ku końcowi, organizowano różnego rodzaju wróżby i tańce. Do czasów obecnych przetrwała zabawa z wiankami. Dziewczęta puszczały w nurty rzek wianki z zapalonymi świecami. Jeśli wianek został wyłowiony przez kawalera, oznaczało to jej szybkie zamążpójście. Jeśli płynął, dziewczyna wyjdzie za mąż, ale nieprędko. Jeśli zaś płonął, utonął lub zaplątał się w sitowiu, prawdopodobnie zostanie ona starą panną.

Chłopcy - czy to w tajemnym porozumieniu z dziewczętami, czy też liczący po prostu na łut szczęścia - próbowali wyłapywać wianki. Każdy, któremu się to udało, wracał do świętującej gromady, by zidentyfikować właścicielkę. W ten sposób dobrani młodzi mogli kojarzyć się w pary bez obrazy obyczaju, nie narażając się na złośliwe komentarze czy drwiny. Owej nocy przyzwalano im nawet na wspólne oddalenie się od zbiorowiska i samotny spacer po lesie. Nie jest też tajemnicą, że był to często czas frywolny, czas wolnego seksu. Oczywiście w wielu domostwach 9 miesięcy później pojawiły się dzieci. Niektórzy twierdzili, że to jest właśnie sprawa bogini Kupały, inni, że owego kwiatu paproci, a jeszcze inni uważali to za zrządzenie losu. Jak było naprawdę? Możemy się jedynie domyślać.

(POG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

OnegajOnegaj

4 0

Lubie takie teksty ;) lekkie i przyjemne, akurat do kawy ;) 09:08, 24.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Bledy bledy bledyBledy bledy bledy

0 3

Chyba, żeby pisać o sobotce trzeba porozmawiać z jakimś ekspertem, etnologiem etc. A nie zmyslac anonimowe wypowiedzi :) 11:45, 24.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FifiFifi

2 0

A co to zmieni?
Co zmieni jakiś etnolog czy jak mu tam 12:54, 24.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%