11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna Królestwa Polskiego powierzyła brygadierowi Józefowi Piłsudskiemu kontrolę nad wojskiem, a dzień później misję utworzenia rządu narodowego. Rozpoczął się proces tworzenia podstaw niepodległego państwa.
W Toruniu również rodziła się nadzieja, choć do pełnej niepodległości była jeszcze daleka droga. Obraz miasta zmieniał się bardzo szybko. Polacy - mieszkańcy Torunia również zaczęli wychodzić na ulicę, domagając się przyłączenia naszego miasta do odradzającej się tuż obok, bo przecież za dawną granicą zaborów, Polski.
- Sytuacja torunian jesienią 1918 r. była trudna. Ciągnąca się od czterech lat wojna spowodowała braki w zaopatrzeniu, a wokół szalała epidemia grypy „hiszpanki”. Dodatkowo w Niemczech doszło do wybuchu rewolucji, co mogło doprowadzić do chaosu – opowiada Igor Moraczewski, doktorant w Zakładzie Historii Wojskowej UMK w Toruniu. – Mimo to mieszkańcy Torunia nie przestawali działać na rzecz odzyskania niepodległości, angażując się w działania organizacji niepodległościowych. Należy zwrócić uwagę na fakt, iż ani podpisanie zawieszenia w broni w Campiegne 11 listopada 1918 r., ani wybuch Powstania Wielkopolskiego nie spowodowały przyłączenia Torunia do odzyskującej niepodległość Polski. Nastąpiło to dopiero ponad rok później.
To był bardzo trudny czas. Toruńscy Polacy, aby zobaczyć w mieście biało-czerwone flagi, musieli czekać do stycznia 1920 roku. Wtedy to po ponad stu latach zaborów Toruń znowu stał się miastem polskim. 10 stycznia 1920 weszły w życie postanowienia Traktatu Wersalskiego, przyznające Polsce część Prus. Rozpiętość kraju po 1918 roku ograniczała się bowiem do centralnych części.
Dopiero po 1920 roku do odrodzonej Polski dołączono Prusy Zachodnie oraz m.in. Kresy Wschodnie. W styczniu 1920 roku Front Pomorski pod dowództwem gen. por. Józefa Hallera przekroczył granicę polsko-niemiecką i złamał opór przeciwnika. Tak rozpoczęło się ostateczne oswobodzenie i wyzwolenie terenów spod okupacji niemieckiej.
18 stycznia 1920 r. zdająca sobie sprawę z postanowień traktatu wersalskiego armia niemiecka z samego rana opuszcza miasto. Mieszkańcy Torunia mogą wreszcie udekorować wyzwolone miasto, by z jak największym entuzjazmem powitać Wojsko Polskie. Główne wejście do ratusza udekorowano wielką chorągwią z herbem Torunia. O godzinie 15 od strony Inowrocławia wkracza Dywizja Pomorska płk. Stanisława Skrzyńskiego, a następnie ze strony Lubicza część II Dywizji Strzelców.
Uroczyste powitanie polskich żołnierzy nastąpiło na placu przez Dworcem Miasto, który dla upamiętnienia historycznego dnia nosi obecnie nazwę Plac 18 Stycznia. Przemówienie powitalne wygłosił ówczesny prezydent Torunia Otton Steinborn. Na ratuszowych wieżach zostały wywieszone polskie flagi narodowe, a zgromadzeni na rynku torunianie odśpiewali hymn państwowy.
Dwa dni później, tj. 20 stycznia 1920 r. do Torunia przyjechali z Poznania: Władysław Seyda, Stefan Łaszewski i Józef Wybicki. Powitał ich na kolejowym Dworcu Miejskim m.in. komisaryczny prezydent Torunia Otton Steinborn. Natomiast dopiero 21 stycznia 1920 r. do Torunia przyjechał dowódca Frontu Pomorskiego generał Józef Haller.
historyk08:50, 18.01.2017
ooo miło ;) nie sądziłem, ze o tym napiszecie. Fajnie, że pamiętacie o toruńskich rocznicach! Plus dla redakcji! 08:50, 18.01.2017
buuuu09:23, 18.01.2017
Wolność! Kocham i Rozumie! Wolności oddać nie umie! Niech żyje wolna POlska! niech żyje wolny Toruń! :)
pozdrawiam panią Redaktorkę! :) 09:23, 18.01.2017
Toruń10:04, 18.01.2017
Od 24 stycznia 1793 do 20 stycznia 1920! brr! 127 lat Toruń w rękach Prusaków. 10:04, 18.01.2017
sznela10:19, 18.01.2017
zdecydowanie za długo ;p pruska mentalność u co niektórych została ;p 10:19, 18.01.2017
ja16:50, 18.01.2017
2 0
Polska język trudna język...Rozumiem, umiem 16:50, 18.01.2017