Zamknij

Napoleon w Toruniu! To działo się naprawdę i to w tych miejscach

20:00, 28.05.2017
Skomentuj Fot. Tomasz Berent Fot. Tomasz Berent
reo

Napoleona Bonaparte, cesarza Francuzów chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Każdy z nas - w mniejszym bądź większym stopniu - kojarzy tę postać i takie hasła jak Księstwo Warszawskie czy kampania rosyjska 1812 r. 

Postać Napoleona owiana jest nutą tajemnicy. Mało, który mieszkaniec naszego miasta zdaje sobie sprawę, że sam cesarz Francuzów odwiedził kopernikański gród nad Wisłą. Zawitał wieczorem, 2 czerwca 1812 roku, a żegnał się z miastem kilka dni później, czyli 6 czerwca. Przez ten czas zatrzymał się nie w Ratuszu, ale w Hôtel de Varsovie (nazywanym też Pod Białym Orłem - od umieszczonego na nim godła), który mieścił się na Rynku Staromiejskim. Dziś w tym miejscu stoi gmach poczty głównej.

[ZT]10273[/ZT]

Jak wspominają źródła, tego dnia Toruń był miastem niesamowicie przystrojonym. W momencie wjazdu cesarza do grodu, rozbrzmiewały dzwony kościelne, a tłum wiwatował. Przyjazd Napoleona, sama jego postać oraz liczna gwardia budziła w mieszkańcach Torunia ogromne zainteresowanie.

Dokładnych zajęć Napoleona w czasie pobytu nie znamy szczegółowo. Wiadomo jednak, że następnego dnia po przyjeździe Napoleon zajął się sprawami wojskowymi (rozkaz przejrzenia broni i ekwipunku; wizytowanie umocnień twierdzy; przegląd wojsk). Jednak nie samą pracą żyje człowiek i od czasu do czasu można sobie pozwolić na przyjemności. Tak też uczynił Napoleon. 

Wybrał się na wycieczkę śladami Mikołaja Kopernika. Dom, który pokazano Napoleonowi jako rodzinny Kopernika, to dzisiejsza kamienica znajdująca się na rogu ul. Kopernika (wtedy Starotoruńskiej) i ul. Piekary. Wówczas to ten budynek funkcjonował jako dom Kopernika. Jak głoszą plotki - wnętrze kamienicy nie zrobiło na cesarzu zbyt dużego wrażenia, było zabiedzone i brudne. Następnie, Napoleon wraz ze swoją świtą udał się do kościoła świętych Janów, gdzie pokazano mu resztę zabytków związanych z toruńskim astronomem (w tym zabytkową chrzcielnicę). 

Podobno skosztował też lokalnego piwa i posilił się w Gospodzie pod Modrym Fartuchem (w gospodzie gościły również takie osoby, jak królowie Kazimierz IV Jagiellończyk i Jan I Olbracht), która znajduje się na Rynku Nowomiejskim. Wszystko, co dobre szybko się kończy, toteż krótka wizyta Napoleona Bonaparte w naszym mieście dobiegła końca. Cesarz Francuzów opuścił miasto przez Bramę Chełmińską, udając się do Gdańska, Królewca i dalej na wielką wojnę z Rosją.

Jeszcze w tym samym dniu korespondent prasy warszawskiej tak pisał z Torunia: ”W dziejach miasta tutejszego sławna na zawsze uwieczniać się będzie epoka żeśmy w murach naszych mieli przez trzy dni Bohatera wieków, Wielkiego Napoleona”.

Kilka miesięcy po wizycie w Toruniu Napoleon zajął Moskwę. Już wkrótce okazało się jednak, że pobite wojska Wielkiej Armii uciekać będą znowu przez Toruń gonione przez Rosjan. W grudniu 1812 r. dotarły do Torunia pierwsze oddziały z żołnierzami chorymi, pozbawionymi taboru i zaopatrzenia. Niestety - Napoleon ponownie nie zawitać do Torunia.

(AŚ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%