Czy księgarnia uniwersytecka zostanie zamknięta? Odpowiedź poznamy w ciągu najbliższych miesięcy. Na razie pewne jest jedno: UMK chce się jej pozbyć.
Ostatnie zarządzenie rektora w tej sprawie nie pozostawia wątpliwości.
"Z dniem 31 sierpnia 2016 r. likwiduje się Uniwersytecką Księgarnię Naukową, będącą jednostką usługową Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, podległą rektorowi - czytamy. - Kanclerz Uniwersytetu, w porozumieniu z rektorem określi przynależność organizacyjną pomieszczeń Uniwersyteckiej Księgarni Naukowej wraz z wyposażeniem".
Zarządzenie weszło w życie 19 maja. Czy to znaczy, że pod koniec sierpnia ostatecznie pożegnamy się z wyjątkową księgarnią? Wyjątkową - bo działającą od ponad 20 lat. Księgarnia Naukowa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu powstała 1 lutego 1994 roku z inicjatywy ówczesnego rektora UMK, prof. Andrzeja Jamiołkowskiego.
Od samego początku była księgarnią inną niż wszystkie - reklamuje się sama księgarnia. - Nie była nastawiona wyłącznie na zyski, ale na dostarczanie potrzebnych środowisku naukowemu publikacji naukowych. Z biegiem czasu księgozbiór rozrósł się do pokaźnych rozmiarów i dziś, poza nowościami wydawniczymi, dysponujemy dużą ilością tytułów, których nakłady już dawno zostały wyczerpane.
Księgarnia ma też swoją wersję internetową. Na półkach można znaleźć większość niezbędnych studentom podręczników oraz tytuły, których próżno szukać w innych sklepach w mieście. Oprócz typowo naukowych wydawnictw księgarnia oferuje też szeroki wybór literatury pięknej - znajdziemy tam najnowsze dzieła autorów polskich i zagranicznych. A jeśli nie - można być pewnym, że pracownicy je dla nas zamówią.
Czy dalszy los księgarni jest już przesądzony?
- Jesteśmy w trakcie rozmów z wydawnictwem PWN - mówi Ewa Walusiak-Bednarek z biura prasowego UMK. - Mamy nadzieję, że wydawnictwo przejmie księgarnię. Czy uda się to zrobić z zachowaniem ciągłości sprzedaży - na razie zbyt wcześnie, by to powiedzieć.
Toruńska uczelnia nie ukrywa, że powody zmiany są natury finansowej. UMK chce jednak, żeby po przejęciu w księgarni nadal mogły pracować obecnie zatrudnione tam osoby oraz by nadal sprzedawano tam książki wydawane przez uczelniane wydawnictwo. Lokal, w którym mieści się księgarnia, ma być dzierżawiony.
Księgarnia już w 2014 roku została oficjalnie wyłączona ze struktury Wydawnictwa Naukowego UMK.
stanislaw09:10, 27.05.2016
6 2
Jakże typowy pomysl dla tej ekipy jmr Tretyna! znamienny! A na jaki gwint księgarnia, po co czytać. Może by kolejny klub? kotłownię II zrobić! 09:10, 27.05.2016
asdf11:06, 27.05.2016
1 0
Czasy się zmieniają ;) 11:06, 27.05.2016
Friedman14:02, 27.05.2016
1 0
Kapitalizm jest. Na pierwszym miejscu efektywność ekonomiczna. To dobra lokalizacja na Biedronkę, klientów zapewni akademik. 14:02, 27.05.2016
gorszy sort21:49, 27.05.2016
0 0
Natury finansowej,a myślałem że UMK jest na plusie???? 21:49, 27.05.2016