Policjanci zatrzymali 31-latka, który w ciągu jednej grudniowej nocy włamał się aż do pięciu samochodów. Mężczyzna jest recydywistą.
Mundurowi zatrzymali go we wtorek (03.01) - akurat przejeżdżali Szosą Chełmińską, gdy zauważyli znanego im z wcześniejszych spraw mężczyznę. 31-latek próbował jeszcze uciekać ale szybka reakcja policjantów sprawiła, że już po chwili był w radiowozie. Stamtąd trafił do policyjnej celi.
- Kryminalni już wcześniej wytypowali go jako sprawcę zdarzeń, które rozegrały się w nocy z 21 na 22 grudnia w jednym z garaży podziemnych przy ul. Hurynowicz - wyjaśnia sierż. szt. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego toruńskiej komendy policji. - Włamywacz dostał się tam do pięciu samochodów wybijając w nich szyby. Z wnętrza jednego z pojazdów ukradł nawigację. W pozostałych autach złodziej nie znalazł nic, co było by warte jego zainteresowania. Natychmiast po zgłoszeniu na miejsce pojechali policyjni detektywi i technicy kryminalistyki. Śledczy na miejscu zabezpieczyli monitoring, który okazał się bardzo pomocny w ustaleniu sprawcy tego przestępstwa. Kryminalni pracujący nad tą sprawą rozpoznali na nagraniach 31-latka.
Włamywacz już usłyszał zarzuty. W czwartek (05.01) sąd poparł wniosek policji i aresztował go na dwa najbliższe miesiące. 31-latek jest recydywistą, więc grozi mu teraz do 15 lat więzienia.
ziutek18:37, 09.01.2017
2 0
a spółdzielnie twierdzą, że monitoring i parkingi strzeżone nie są potrzebne. Jak widać są!! 18:37, 09.01.2017