Zamknij

Oni widzą i słyszą wszystko. Czy taka jest prawda o toruńskich...?!

13:58, 13.11.2018 Aktualizacja: 14:05, 13.11.2018
Skomentuj Fot.. Zdjęcie ilustracyjne/Depositphotos Fot.. Zdjęcie ilustracyjne/Depositphotos

Toruński rynek hotelarski wciąż jest rynkiem rozwijającym się, choć liczy naprawdę sporo obiektów hotelowych. Klienci biznesowi, turyści – to oni głównie rezerwują pokoje w toruńskich hotelach.

Po długiej podróży czeka na gości piękny pokój, wygodne łóżko. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda w porządku. Hotel to w końcu taka minimalna oznaka luksusu, tego, że w końcu stać kogoś na wakacje. 

W rzeczywistości jednak nie wiadomo, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i jak to wszystko wygląda od kuchni. Pracownicy hotelów postanowili zdradzić kilka swoich sekretów i wyznać parę grzechów. Oczywiście anonimowo, bo nikt nie chce robić antyreklamy dla swojego miejsca pracy. 

- Czy zdajecie sobie sprawę, że ludzie umierają, nawet w hotelach? – zaczyna rozmowę Karina, młoda studentka, która pracuje w jednym z hoteli (tym z niższym standardem) w Toruniu. – Pewnego słonecznego dnia brakowało mi klucza od pokoju, poszłam sprawdzić. Drzwi zamknięte, więc poprosiłam kolegę z działu technicznego, żeby sprawdził. Według systemu, ten pokój powinien być pusty. Kolega otworzył drzwi zapasowym kluczem i zobaczył zwisającego pod sufitem trupa. Dalej sprawy potoczyły się szybko. Pokój dla gości był już gotowy następnego dnia. Sama meldowałam tam kobietę z małym dzieckiem. Śmierć dla hotelarza to coś powszechnego. Najczęściej ludzie umierają z przedawkowania, było kilka przypadków samobójstw, a czasami po prostu zwykłe wypadki. 

- W hotelu wcale nie jest tak czysto, jakby się wydawało. Koce i narzuty są prane chyba raz na rok – dodaje Paweł, doświadczony hotelarz – Trochę lepiej sprawa wygląda z pościelą. Nie jest tajemnicą, że prześcieradła nie są wymieniane codziennie. O ile zmieniono je po poprzednich gościach, to nie ma większego problemu. Nikt z nas jednak nie chciałby spać w pościeli, w której leżał ktoś obcy. Największą grozę powinny budzić u Ciebie materace. Chociaż teoretycznie można wyprać powłokę, w której się znajdują, to w praktyce nikt tego nie robi. A w tych materacach jest naprawdę wszystko. Jeśli zostawiłeś coś w hotelu, nikt nie będzie za tobą wydzwaniał. Nie ważne, czy to krem do rąk, obrączki czy nawet cała torba. Pokojówki nie znają personaliów hotelowych gości, więc nie wiedzą, gdzie ich szukać. Owszem, jeśli coś znajdą, mogą to zgłosić do recepcji. Wszystko zależy od ich dobrej woli. Jako hotelarz i kierownik działu recepcji nie chce ingerować w prywatne życie naszych gość. Ba! Mi nawet tego nie wolno robić. Nic nie wiemy o gościach, którzy się u nas zatrzymują. Jeśli pan Kowalski zostawi u nas krawat, a my do niego zadzwonimy i odbierze pani Kowalska, i okaże się, że zna nieco inną wersję wydarzeń dotyczącą jego weekendu, niż przedstawił jej mąż, wpędzimy go w kłopoty.

- Słyszymy, też jak ludzie uprawiają seks. Bardzo głośno. Niektórzy włączają głośność w telewizorze na maksa, to też słyszymy, a nawet jeśli nie słyszymy, to wiemy, dlaczego włącza się telewizor na maksa – opowiada Karina. – Obsługi hotelowej nie obchodzą twoje romanse. Panie i panowie mający romans to duża część klienteli większości tego typu miejsc. Tak, wiemy po co tu przyszliście. Nie, nie obchodzi nas to, tak długo, jak płacicie i nie demolujecie pokoju. Nie jesteśmy tutaj, aby oceniać, tylko aby zarobić pieniądze. Ze względu, że obiekt, w którym pracuje jest na uboczu, zdarzyło mi się wynajmować pokój na godziny. Pieniądz nie śmierdzi.

Pijani, nadzy goście, biegający bez spodni – to też norma. Szczególnie w weekendy.  Hotele skrywają swoje tajemnice. Nikt oficjalnie się do tego nie przyzna. Nie powie tego, ale w pokojach hotelowych regularnie dochodzi do schadzek, aresztowań, imprez, handlu narkotykami, śmierci czy nawet – morderstw. Dobry hotelarz powinien być jak ksiądz, który nie łamie tajemnicy spowiedzi.

[ALERT]1542114496220[/ALERT]

(AŚ)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

viola viola

4 0

pracuje jako pokojowa w hotelu na starówce, hotel trzygwiazdkowy, dorabiam tak - jestem studentką. Praca jak praca, ale co ja tam się napatrzyłam... zarzygane pokoje, zdemolowane meble, pijani i nadzy kolesie na schodach... ale czasem jak się dostanie duuuży napiwek, można przymknąć oko 15:04, 13.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

PolitaPolita

4 0

True story nirmalnie... pracuje w tym cyrku 21:07, 13.11.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%