Wykopane przez robotników szczątki żołnierzy armii carskiej zostały już pochowane na cmentarzy komunalnym w Ciechocinku.
Ale być może nie na stałe. Wszystko zależy od dalszych badań, które przeprowadzi Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. To jej pracownicy ustalą, jak duże jest miejsce pochówku, ile leży tam osób i kiedy zostały pochowane.
- Dziś wiemy tylko tyle, że są tam szczątki ludzkie, złożone w przypominających rowy dołach - mówi Marian Ogrodowski, zastępca burmistrza Ciechocinka. - To mogą być setki osób, nie wiemy, czy były grzebane w tym samym czasie, nie wiemy, czy byli to wyłącznie żołnierze. Pytań nadal jest mnóstwo.
Przyszłoroczne badania będą prawdopodobnie bezinwazyjne - bez wykopywania kości. Dopiero po tym rozpoznaniu Rada zdecyduje, do dalej.
Na razie pochowano te szczątki, które wydobyły koparki i badała prokuratura. - Są na cmentarzu komunalnym, przykryte płytą, która wskazuje, że leżą tam żołnierze rosyjscy - mówi Marian Ogrodowski. - Natomiast jeśli dojdzie do ekshumacji wszystkich szczątków, to te z cmentarza zostaną pochowane tam, gdzie reszta.
Niewykluczone, że miejscem ostatecznego pochówku może być toruńska Barbarka.
Przypomnijmy: kości żołnierzy odkryto we wrześniu. Wykopali je robotnicy, którzy prowadzili prace na wale przeciwpowodziowym. Początkowo nie było wiadomo, do kogo należą szczątki. Przypuszczeń było wiele: mówiono o powojennych czystkach ludności niemieckiej, o zmarłych na cholerę mieszkańcach Ciechocinka, nawet o przemytniczych porachunkach z lat 60. Ale gdy kościom przyjrzeli się biegli, sprawa stała się jasna - znalezione w Ciechocinku szczątki należały do żołnierzy carskich, którzy w czasie powstania listopadowego stacjonowali w pobliżu, by potem ruszyć na Warszawę i walczyć z powstańcami.
Wiele wskazuje na to, że pochowani w płytkich grobach żołnierze rzeczywiście zmarli na cholerę - chorobę, która dziesiątkowała wówczas carską armię.
Gonzo08:41, 23.12.2015
0 0
To ci znalezisko ;) 08:41, 23.12.2015