Władze gminy Lubicz zaproponowały dzieciom i młodzieży szkół udział w szczególnej lekcji wychowania obywatelskiego. 1 czerwca odbyła się ostatnia z czterech sesji Uczniowskich Rad Gminy Lubicz.
W każdych obradach wzięło udział po 20 uczniów z dwóch gminnych szkół. Sześcioro uczniów z każdej placówki wcieliło się w rolę radnych, jeden - wiceprzewodniczącego rady i jeden w rolę sołtysa miejscowości, w której znajduje się szkoła.
[ZT]10323[/ZT]
Pozostali uczniowie byli publicznością. Spotkaniem kierowała Hanna Anzel, przewodnicząca Rady Gminy Lubicz, ale tak jak na każdej sesji nie zabrakło wójta Marka Olszewskiego i sekretarz Teresy Gryciuk.
W Dzień Dziecka jako wiceprzewodniczący wystąpili uczniowie Karolina Nadachewicz i Kornel Ambroziewicz. Tego dnia w Urzędzie Gminy Lubicz obradowali przedstawiciele szkół ze Złotorii i Młyńca Pierwszego. Zastanawiali się na co przeznaczyć pieniądze dla swoich szkół. Młodzi radni składali wnioski i argumentowali. Ostatecznie podjęli dwie uchwały w sprawie zakupu zegarów szachowych dla szkoły w Złotorii i elementów rowerowego toru przeszkód (BRD) dla szkoły w Młyńcu Pierwszym.
- To nie była żadna symulacja. Przed chwilą sami zdecydowaliście o wydaniu publicznych pieniędzy – mówiła przewodnicząca rady Hanna Anzel, która w trakcie obrad objaśniała także uczniom poszczególne punkty sesji.
Wykonanie uchwały jak zwykle powierzono wójtowi Markowi Olszewskiemu. Wójt wyjaśnił też młodym gościom czym jest gmina i jakie są jej symbole. Gościem specjalnym obrad była kurator Maria Mazurkiewicz, która gratulowała władzom gminy pomysłu na taką lekcję wychowania obywatelskiego.
31 maja w sali sesyjnej na dwóch posiedzeniach obradowali uczniowie zespołów szkół. Gimnazjaliści z Lubicza Górnego przeznaczyli pieniądze na zakup książek do szkolnej biblioteki, a gimnazjaliści z Grębocina na sprzęt sportowy. Uczniowie podstawówek, zarówno z Lubicza Górnego jak i Grębocina, zdecydowali o doposażeniu szkół w sprzęt sportowy.
Z kolei 30 maja spotkali się uczniowie z Lubicza Dolnego i Gronowa. Owocem debaty „Zdrowy styl życia, czy warto?” było podjęcie uchwał w sprawie zakupu pomocy do przyrody i biologii dla każdej z podstawówek. W trakcie każdej sesji nad właściwym wydatkowaniem pieniędzy czuwała tymczasowa skarbnik Zuzia Ardanowska, a nad prawidłowym przebiegiem obrad „mecenas” Aleksander Osowski. Szkoły, w zależności od liczby uczniów, miały do dyspozycji od 300 do 500 zł.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz