W nocy z poniedziałku na wtorek, w oddalonym o 30 km od Torunia Kowalewie Pomorskim doszło do wypadku kolejowego. Transport przewożący amerykański sprzęt wojskowy zahaczył o wiatę na dworcu kolejowym. Uszkodzone zostało 10 z 37 przewożonych wozów bojowych.
Pojazdy były przewożone z Gdańska do Żagania, jak zapewniają przedstawiciele kolei, to zdarzenie nie spowodowało żadnych utrudnień, transport został jednak zatrzymany na dworcu, a specjalna komisja ustali okoliczności zdarzenia.
- Zawsze w takich sytuacjach, gdy jest uszkodzenie ładunku czy infrastruktury podczas przejazdu pociągu, jest on zatrzymany. Komisja złożona z przedstawicieli zainteresowanych stron ustala okoliczności zdarzenia. To standardowe działanie – podkreślił Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Policjanci z komendy w Golubiu-Dobrzyniu zbadali poziom trzeźwości członków załogi pociągu, wszyscy byli trzeźwi.
Anonim10:50, 19.09.2017
5 0
Co ma trzezwosc do wysokosci ladunku. Poprostu w planowaniu trasy powinien byc zakaz jazdy tym torem .jak nie bylo to wina dyspozytury. 10:50, 19.09.2017
Aniołek10:51, 19.09.2017
7 0
logistyka w wojsku zaspała,nieprzygotowany trasa przejazdu, ciekawe czy głowy polecą,dwa kto koszta zniszczonego sprzętu pokryje my czy USA??? najlepiej robić szopki z apelem smolenskim ,wywalać nie wygodnych,zostawić miernych ale wiernych i oto skutki. Brawo wy dobra zmiano 10:51, 19.09.2017
Ja 21:45, 22.09.2017
0 0
Takie są wyniki z matury - pokoloruj drwala 21:45, 22.09.2017