Tym razem w ramach cyklu "Bajeczny czwartek" w skansenie etnograficznym nie tylko posłuchano ludowej bajki. Najmłodsi dowiedzieli się również, dlaczego panny koniecznie chciały wychodzić za... młynarzy!
Kolejny "Bajeczny czwartek" edukatorzy związani z Muzeum Etnograficznym poświęcili młynowi, młynarzom i całej profesji. Okazuje się, że w dawnej Polsce był to bardzo popularny i owiany wieloma tajemnicami zawód.
- Istnieje wiele piosenek i legend związanych z tym niezwykłym zawodem. Młynarz cieszył się wielkim szacunkiem i był często najbogatszym rzemieślnikiem mieszkającym we wsi. Podobno tak jak ksiądz, znał on wszystkie tajemnice mieszkańców wsi - opowiada Maria Pokrzywnicka, z działu edukacji Muzeum Etnograficznego.
W ogóle tego zawodu utworzyło się wiele tajemnic i niedopowiedzeń.
- Ludziom wydawało się, że wiatr lub woda pracują za młynarza, a ten nic nie musi robić. Często posądzano go również o... kontakty z diabłem! - dodaje Pokrzywnicka.
Podczas wspólnych zabaw i głośnego czytania bajki dzieci dowiedziały się, dlaczego młynarz nigdy nie znalazł się w piekle?
fot. Tomasz Berent
Chociaż "Bajeczne czwartki" adresowany jest głównie do najmłodszych dzieci, to uroki i wiejskie krajobrazy są rzadkością także dla starszej młodzieży, dlatego twórcy tego cyklu zachęcają do udziału w kolejnych odsłonach cyklu także nastolatków!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz