Zamknij

Znane koszty gry Polskiego Cukru Toruń w Champions League

09:02, 13.07.2018 MM Aktualizacja: 09:18, 13.07.2018
Skomentuj Fot. Tomasz Berent Fot. Tomasz Berent

Polski Cukier Toruń zmierzy się w 1. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z białoruskim zespołem - Tsmoki Mińsk. Podczas czwartkowej konferencji prasowej, prezes klubu, Maciej Wiśniewski zdradził szczegóły związane z rywalizacją w europejskich pucharach. 

Torunianie otrzymali zaproszenie do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów od FIBA. To efekt bardzo dobrego ostatniego sezonu, w którym zajęli 3., miejsce oraz wywalczyli Puchar Polski. Aby awansować do fazy grupowej, w której już jest Anwil Włocławek, będą musieli przejść przez trzy rundy. 

- Jest to marka stworzona przez FIBA i ma być mocno konkurencyjne w stosunku do Euroligi - mówi Maciej Wiśniewski, prezes Polskiego Cukru Toruń. 

Drużyny, które awansują do gazy grupowej, a będzie ich sześć, otrzymają po 50 tys. euro. Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi już o same eliminacje, gdzie ciężar finansowy jest o wiele większy. 

- Jeśli mówimy o eliminacjach, to wszystkie koszty związane z meczami domowymi są po naszej stronie. Jeden dwumecz kosztuje nas w granicach około 81 tys. zł. W przypadku awansu do fazy grupowej koszt spada dwukrotnie - dodaje Maciej Wiśniewski

W przypadku braku awansu, Twarde Pierniki będą miały możliwość gry w FIBA Europe Cup. To jednak wiąże się z dużo większymi wydatkami  dlatego klubowe władze zastanawiają się nad sensem uczestnictwa w tych rozgrywkach. 

Sami zawodnicy nie ukrywają jednak, że gra na europejskich parkietach to coś wyjątkowego. Łukasz Wiśniewski, kapitan Polskiego Cukru Toruń  podkreśla, że będzie to doskonała okazja do zaprezentowania swoich umiejętności przed szerszą publicznością. 

- Możliwość gry w europejskich pucharach to niesamowita trampolina do pokazania się, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych zawodników. Poza tym będziemy będziemy mogli rywalizować o stawkę dwa razy w tygodniu, a to lubimy najbardziej. Jest jeden wielki minus, ale bez tego się nie da. To męczące podróże. Bardzo ważny jest w tym momencie okres przygotowawczy. Później już nie będzie czasu na trenowanie - zaznacza popularny "Wiśnia".

Co wiadomo o najbliższym rywalu z Mińska?

- Na pewno po zespole rywali należy spodziewać się silnego Amerykanina na pozycji numer 1. Poza tym gra tam mój dobry kolega z czasów gry w Turowie Zgorzelec, Sasha Kudriawcew. Mimo swojego zaawansowanego wieku jest w znakomitej formie fizycznej. Na ławce trenerskiej jest Igor Griszczuk oraz Aleksander Kurdikow. Na pewno będzie dużo smaczków w tej rywalizacji - przyznaje Łukasz Wiśniewski

Mecze pierwszej rundy BCL zaplanowano na 20-22 września. 

(MM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

MichuuMichuu

0 1

81 tysięcy? co to takiego dla prezesa klubu, na vacie consus zarobił fortunę więc to są tylko jakieś drobne dla pana prezesa :) 06:18, 16.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%