Wygląda na to, że Niels Kristian Iversen wraca do wysokiej formy. Potwierdził to w niedzielnej konfrontacji przeciwko Falubazowi Zielona Góra, w której zdobył 11+2 punktów.
Duńczyk nie mógł zaliczyć początku sezonu do udanych. Zmagał się z kontuzją, co przekładało się na jego nienajlepsze wyniki. Wszystko jednak wskazuje na to, że te problemy są już poza nim.
[ZT]15654[/ZT]
Udane starty w lidze angielskiej oraz szwedzkiej potwierdziły progres jego dyspozycji również w niedzielnym meczu na Motoarenie. Iversen był wiodącą postacią w zespole Jacka Frątczaka. W czym tkwi tajemnica sukcesu?
- Szukałem formy przez większość sezonu. Wszystko zaczyna się układać. Mam nowy sprzęt i po operacji potrzebowałem trochę czasu, aby się do niego dostosować. Czuje się lepiej i wiem, że z moim zdrowiem jest wszystko w porządku. Nie muszę czekać na kolejną operację. Moja forma fizyczna jest coraz lepsza. Początek sezonu był dla mnie nieudany. Było to bardzo stresujące i trudne, ale po prostu musiałem to przejść. Mam nadzieję, że teraz wszyscy będą zadowoleni z mojej jazdy - mówił na pomeczowej konferencji Niels Kristian Iversen.
Kolejny mecz nasz zespół odjedzie 29 lipca. Na wyjeździe zmierzy się z MrGardenem GKM-em Grudziądz.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz