Zamknij

Mistrz świata z 2014 roku w szczerej rozmowie przed igrzyskami! Co mówi Michał Kwiatkowski?

15:29, 22.07.2016 Michał Malinowski
Skomentuj Michał Kwaitkowski podpisujący okazjonalną koszulkę   Fot. Tomasz Berent Michał Kwaitkowski podpisujący okazjonalną koszulkę Fot. Tomasz Berent

Rozmowa z Michałem Kwiatkowskim, świeżo upieczonym olimpijczykiem, który w wyścigu startu wspólnego na igrzyskach w Rio będzie jednym z kandydatów do medalu. Co mówi mistrz świata z 2014 roku na kilkanaście dni przed startem?

Doznał pan groźnie wyglądającego upadku podczas Tour de Pologne. Co z pana zdrowiem?

Nie mam problemów z jazdą na rowerze. Tak naprawdę, było trochę obtarć, a w zasadzie trochę więcej obić niż obtarć. Kraksa była na wysokiej prędkości i śliskiej nawierzchni do tego stopnia, że nie udało mi się nawet pozdzierać skóry.  Przez dwa, trzy dni te obtłuczenia były dla mnie bolesne, ale nie na tyle, żeby myśleć o jakiejś dłuższej pauzie. 

(Fot. Tomasz Berent)

Dziwny był tegoroczny TdP. Plany krzyżowała pogoda. Spodziewaliście się takie obrotu spraw?

Znaliśmy prognozy pogody przed samym startem, byliśmy na to przygotowani. Zaskoczeniem było to, ze ulewy przyszły dopiero w sobotę i niedzielę. Każdy z nas miał jednak takie same warunki. Jedni po prostu mieli trochę więcej szczęścia, inni mniej. Był to bardzo trudny wyścig i szkoda, że na tym kluczowym etapie się przewróciłem, ale taki jest sport. 

(Fot. Tomasz Berent)

Z jakimi nadziejami, oczekiwaniami jedzie Michał Kwiatkowski do Rio?

Każdy z nas myśli o zdobyciu medalu olimpijskiego. Trzeba jednak realnie patrzeć i zdawać sobie sprawę, że indywidualnie nikt z nas nic nie ugra. Wspólnie, jedziemy tam z Michałem Gołasiem, Rafałem Majką i Maciej Bodnarem w jednym celu – przywieźć medal. Czy to będzie dane mi, czy Rafałowi Majce to się okaże podczas wyścigu i przed samym startem. Mam nadzieję, że Rafał będzie się świetnie czuł, a jego historia pokazuje, że po Tour de France jest w świetnej formie i wszyscy życzylibyśmy sobie, aby cała czwórka była gotowa i stanęła do walki. Jak będzie? Zobaczymy. 

(Fot. Tomasz Berent)

Co można powiedzieć o trasie, na której będziecie walczyć o medale?

Byłem na rekonesansie trasy olimpijskiej w zeszłym roku. Mogę powiedzieć, że jest to bardzo trudna i mordercza trasa. Trzeba być gotowym na bardzo długi i niesamowity wysiłek. Będzie do przejechania około 250 km, co przy tak małym peletonie, będzie na pewno trudne.

Czy przed wylotem do Brazylii, udało się odwiedzić rodzinny Działyń?

Odwiedziłem w czwartek rodziców. Czas po TdP był czasem, kiedy miałem tę chwilę wytchnienia. 

(Michał Malinowski)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%