Wilfredo Leon specjalnie dla Dzień Dobry Toruń: "Toruń jest przepiękny. Na pewno niedługo znowu tu przyjadę"

Jest jednym z najlepszych siatkarzy na świecie, gra w najlepszym klubie na świecie, rosyjskim Zenicie Kazań. Od niespełna roku jest Polakiem, a jego narzeczoną jest torunianka, Małgorzata Gronkowska. Wilfredo Leon, w specjalnym wywiadzie dla Dzień Dobry Toruń, opowiada nam o marzeniach związanych z grą dla biało-czerwonych, wizytach w Toruniu i … ulubionych potrawach. 

Otrzymał pan polskie obywatelstwo, jest pan Polakiem. Kiedy zatem zobaczymy jednego z najlepszych siatkarzy świata w reprezentacyjnej koszulce?

Wciąż czekam na zmianę paszportu sportowego. Nie wiem, ile czasu to dokładnie potrwa, oby było to jak najszybciej.

Dlaczego właśnie Polska?

To było dla mnie naturalne. Moja narzeczona jest z Polski, więc tu skierowałem swoje kroki i to z tym krajem wiążę przyszłość. Wcześniej kilkukrotnie byłem w Polsce i zawsze bardzo mi się tu podobało. 

Wiem, że sporo już na ten temat zostało powiedziane i napisane, ale chciałbym zapytać, czym jest dla pana w tej chwili Polska? Jakie plany, nadzieje wiąże pan ze swoją nową ojczyzną?

Polska to dla mnie nowy dom, miejsce, do którego zawsze wracam, niezależnie od miejsca, w które wyjeżdżam. Mam nadzieję na spokojne życie w Polsce, a także na reprezentowanie biało-czerwonych barw w siatkarskiej kadrze narodowej. 

Pani Gosia pochodzi z Torunia. Wiem, że miał pan okazję być w naszym mieście. Co najbardziej podoba się panu w naszym mieście, jakie wrażenia wyniósł pan z pobytu tutaj i kiedy będzie można pana znów zobaczyć?

Oczywiście, byłem w Toruniu wiele razy, ostatnio bardzo niedawno, bo w zeszłym tygodniu. Miasto jest przepiękne i ma niezwykle bogatą i długą historię. Toruńska starówka robi wrażenie na każdym. I pomyśleć, że Toruń jest starszy od najstarszych miast na Kubie... Na pewno niedługo znowu tu przyjadę. 

Czy pańskie kontakty z Kubą zostały zerwane? Jak to wygląda?

Jest możliwość utrzymywania bieżącego kontaktu z najbliższymi, więc wyjazd z Kuby nie był dla mnie aż taki trudny. Nie wyjechałem stamtąd nielegalnie, więc nikt nie ma problemów w związku z opuszczeniem przeze mnie wyspy. 

Za co pan lubi, a może i nawet kocha nasz kraj? Nie mogę nie zapytać również o polską kuchnię, która przecież słynie ze smacznych potraw. Ma pan swoje ulubione potrawy?

Najbardziej w Polsce kocham moją narzeczoną (śmiech). Podoba mi się rozwój, który widoczny jest w Polsce, ale także równoczesne utrzymywanie tradycji i pamięci o historii. Co do jedzenia to wszystko, co do tej pory jadłem z polskiej kuchni bardzo mi smakowało. 

Czy jest szansa na to, że oprócz gry w kadrze, zobaczymy pana w przyszłości również w którymś z polskich klubów? Chciałby pan zagrać w polskiej lidze i czy były już jakieś przymiarki czynione w tym kierunku?

Oczywiście, chciałbym zagrać w polskiej lidze. Dotychczas nie było żadnej konkretnej oferty z klubów PlusLigi. Kazań zarówno przed podpisaniem pierwszego kontraktu, jak i przedłużeniem go nie miał żadnych wątpliwości, a ja lubię mieć jasną sytuację, więc podpisałem kontrakty w Rosji. Cały czas mam jednak nadzieję, że przyjdzie moment, w którym będę grać bliżej domu. 

W klubowej siatkówce zdobył pan praktycznie wszystko. Jakie zatem sportowe marzenia ma Wilfredo Leon? 

Zdobywać jeszcze więcej złotych medali - przy każdej możliwej okazji. 

Warto wiedzieć:

Żoną byłego znakomitego skoczka, Szwajcara, Andreasa Kuettela jest pochodząca z Torunia Dorota Pawłowska. Ślub odbył się w 2010 roku w Toruniu.