24-letni Kamil Piórkowski w sobotę ok. godz. 21 wyszedł z wynajmowanego mieszkania i już nie wrócił. Nie ma z nim kontaktu od 26 marca. Rodzina apeluje o pomoc w odnalezieniu mężczyzny!
Kamil jest studentem wojskoznawstwa i pracownikiem jednej z firm ochroniarskich. W sobotę wyszedł z wynajmowanego mieszkania i już do niego nie wrócił. Miał bawić się w jednym z klubów na Starówce.
- Brat był na imprezie w jednym z klubów, ok. 2 w nocy miał bawić się z jedną dziewczyną. Potem nie wiemy, co się z nim stało - przyznaje Dawid Piórkowski, brat zaginionego Kamila.
24-latek ma ok. 160 cm wzrostu, jest pełniejszej budowy ciała. Ma czarne, bardzo przerzedzone włosy (duże zakola) i niebieskie oczy.
Każdy, kto mógłby pomóc w poszukiwaniach mężczyzny, proszony jest o kontakt z jego rodziną. Najbliżsi Kamila czekają na telefony pod numerem: 535 554 029.
Ziomek14:57, 28.03.2017
4 8
może na dołku jest ? 14:57, 28.03.2017
wt15:22, 30.03.2017
0 0
Szok, że ludzie tak znikają w dzisiejszych czasach :( 15:22, 30.03.2017
TRN12:49, 31.03.2017
1 0
Jak ludzie nie potrafią pić to niech piją w domu bo kolejny się *%#)!& wpadł do wisły i wielkie bum bo bawił się z dziewczyną .... śmiech na sali nie straszcie ludzi !! 12:49, 31.03.2017
Wojt12:01, 02.04.2017
1 0
Sorry, że tak "pierd...ne" pewnie bezpodstawnie, ale może trzeba zbadać wątek uprowadzenia w celu pobrania organów. Nie zmienia to jednak faktu, że młodzi ludzie nie powinni ginąć bez wieści. Rajcom miejskim poddaje pod rozwagę większe zabezpieczenie nabrzeża Wisły, na bulwarach, może większy monitoring, częstsze patrole w sobotnią noc 12:01, 02.04.2017