Zamknij

Radni PO krytykują reformę oświaty w Toruniu i wskazują na wysokie koszty likwidacji gimnazjów. "Szukamy najmniejszego zła"

11:30, 23.02.2017 WG
Skomentuj Od lewej: Michał Rzymyszkiewicz, Paweł Gulewski, Bartłomiej Jóźwiak i Łukasz Walkusz, fot. nadesłane Od lewej: Michał Rzymyszkiewicz, Paweł Gulewski, Bartłomiej Jóźwiak i Łukasz Walkusz, fot. nadesłane

Są przeciwni reformie oświaty, ale zamierzają przeprowadzić ją w Toruniu tak, aby była jak najmniej bolesna - radni PO przedstawili swoje stanowisko dotyczące tego, co nas czeka w najbliższych tygodniach i miesiącach w miejskiej edukacji. 

Toruńscy radni podczas konferencji prasowej tuż przed sesją rady miasta skupili się przede wszystkim na skutkach finansowych reformy oświatowej. A te mogą być znaczące.

- W Polsce działa ponad 7,6 tys. gimnazjów, z czego ok. 3,1 tys. to pojedyncze placówki, które zostaną w pierwszej kolejności zlikwidowane - wskazuje Paweł Gulewski, radny PO. - Samorządowcy będą mieć ogromny problem, żeby zrobić coś z nauczycielami z tych placówek. Szacuje się, że ok. 80 proc. kadry nauczycielskiej będzie postawiona pod ścianą i będzie musiała odejść z gimnazjów bez jakiejkolwiek alternatywy.

Radni PO wskazują, że samorządy poniosą wysokie wydatki na odszkodowania i odprawy dla odchodzących nauczycieli. To mogą być nawet 2 mld zł. 

Rajcy powołali się też na dane Związku Miast Polskich. A z nich wynika, że nikt samorządom nie zrekompensuje strat finansowych, które przeznaczyły na nakłady w gimnazja od początku ich istnienia, czyli od 1999 r. Według szacunków to nawet 140 mld zł. Kolejne 8 mld zł zaś to wydatki inwestycyjne na zapewnienie wysokiego poziomu nauczania i bezpieczeństwa.

- Patrzymy jako radni PO na ten bezzasadny optymizm i te różowe okulary, które pani minister edukacji zakłada i mówi o rzeczywistości, która zmieni się i poprawi po likwidacji gimnazjów - mówi Gulewski. - My nie jesteśmy tak bardzo optymistyczni. Nie mamy na nosie różowych okularów, bo mamy kontakt z rzeczywistością i samorządowcami. Sami jesteśmy samorządowcami i wiemy, jakie będą szacunkowe koszty reformy, jakie poniosą samorządy w naszym regionie.

Według wstępnych danych, do których dotarli radni PO, koszty wprowadzenia reformy oświaty w Inowrocławiu mogą kosztować 2-4 mln zł, w Grudziądzu - 3,5 mln zł, we Włocławku - 8 mln zł, a w Bydgoszczy - 10 mln zł. Te koszty obejmują podstawowe dostosowanie obiektów do wymogów zmian w oświacie. Bez kosztów osobowych.

Jak radni PO zachowają się w stosunku do zmian, jakie muszą zajść w Toruniu w związku z reformą oświaty?

- Dołożymy wszelkich starań, żeby zmieniona rejonizacja szkół była jak najbardziej korzystna zarówno dla uczniów, jak i rodziców - ze szczególnym uwzględnieniem bezpieczeństwa na drodze do szkoły - mówi Bartłomiej Jóźwiak, radny PO. - Czwartkowa uchwała ma charakter intencyjny i otwiera dalszą dyskusję z rodzicami uczniów na temat rejonizacji. Będziemy aktywnymi uczestnikami tej debaty.

Dalej idące zmiany - już poza siecią szkół - czekają toruńską oświatę, gdy będą znane już podstawy programowe. Wówczas będzie też wiadomo, ile będzie godzin danego przedmiotu i godzin dla nauczycieli, a co za tym idzie - jak reforma oświaty przełoży się na sytuację nauczycieli. 

- Wtedy będziemy wiedzieć, dla ilu nauczycieli starczy pracy, a dla ilu zabraknie - mówi Jóźwiak. - Będziemy starać się, aby w możliwie jak największej liczbie przypadków nauczycieli nie zwalniać. Ale wykorzystać te zmiany do poprawy jakości kształcenia i systemu edukacji w Toruniu. Przede wszystkim poprzez zmniejszenie liczby uczniów w poszczególnych klasach. Jeśli nie będzie starczało etatów, żeby wszyscy nauczyciele mogli pracować w dotychczasowym wymiarze, chcemy, żeby w pierwszej kolejności była analizowana możliwość zmniejszenia liczby uczniów w klasach i pozostawienie nauczycieli. Tak, aby w ten sposób podnosić jakość kształcenia w naszym mieście.

Na konferencji była też mowa o utworzeniu rejonu dla nowej placówki - Szkoły Podstawowej nr 4, która powstanie w budynku Gimnazjum nr 3 przy ul. Żwirki i Wigury i uszczupli rejony pobliskich trzech szkół: SP nr 3, 5 i 9. Ale jak pokazują rozmowy radnych z rodzicami uczniów, te zmiany rodzą obawy, że wydłuży się droga dzieci do szkół.

- Liczba uczniów w nowej szkole będzie i tak zdecydowanie mniejsza niż w Gimnazjum nr 3 - zauważa Michał Rzymyszkiewicz, radny PO. - To rodzi obawy nauczycieli i rodziców uczniów. Po przyjęciu uchwały intencyjnej będziemy mieć czas do 23 marca - bo wtedy zapadnie ostateczna decyzja - na to, aby jak najbardziej doszlifować projekt uchwały. 

Rzymyszkiewicz podkreśla, że ten projekt uchwały nie będzie idealny, bo "rozwiązanie najlepsze mamy teraz i niestety musimy je zmienić oraz szukać rozwiązania w kategorii mniejszego zła".

PO zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o referendum dotyczącym likwidacji gimnazjów. Szczegóły dotyczące zbiórki w naszym regionie działacze tego ugrupowania przedstawią za kilka tygodni.

(WG)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

dltdlt

3 8

Nie wiedziałem że w Platformie mają takich znawców od oświaty :) bo przez 8 lat rządzenia narobili tyle złego zapominając co dobre dla rodziców ich dzieci i nauczycieli. Dlaczego nie powiecie że bronicie tylko dyr. gimnazjów, ich zastępców i księgowych ?
11:49, 23.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Dominika ADominika A

6 3

Bardzo ważne słowa i deklaracje radnych PO!
Celnie Jóźwiak.
Rzymyszkiewicz szczerze o sytuacji - szukamy najmniejszego zła... rzeczywiście tak jest 12:08, 23.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

rasras

2 3

Ale po co tak konferencja jak i tak koalicjanci Zaleskiego zagłosują dziś jak sobie życzy p. prezydent. 13:46, 23.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

nieukinieuki

0 3

czego obawiają się nieuki z peło? zła? mniejszego zła? czy raczej kolejnego dobrego pomysłu? Jak to wygodnie i bezpiecznie schować się za uczniami i ich rodzicami! 15:59, 23.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

popispopis

0 0

Wyjątkowo dobry przekaz ze strony PełO.
"Reforme wymyslili w Wawce. My ją musimy wdrożyć i spróbujemy przy tej okazji zmniejszyć ilośc dzieci w klasach."
Autentycznie pozytywnie mnie zaskoczyli. Za wyjątkiem tego pitolenia o mniejszym źle... 11:00, 24.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

popispopis

2 0

Wyjątkowo dobry przekaz ze strony PełO.
"Reforme wymyslili w Wawce. My ją musimy wdrożyć i spróbujemy przy tej okazji zmniejszyć ilośc dzieci w klasach."
Autentycznie pozytywnie mnie zaskoczyli. Za wyjątkiem tego pitolenia o mniejszym źle... 11:01, 24.02.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%