4 i pół roku więzienia - taki wyrok usłyszał Roman Sz., 31-letni torunianin, którego sąd skazał m.in. za molestowanie 14-latki.
Lista zarzutów wobec torunianina była długa. Mężczyznę oskarżono o molestowanie nastolatki - zrobił to na Skarpie na początku roku. Zaczepił tam 14-latkę i zagroził jej paralizatorem. Ale to nie koniec.
- W celu uniknięcia zatrzymania przez policję, przy użyciu gazu obronnego CS Nato, poprzez jego rozpylenie naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy policji - oskarżała na początku rozprawy prokurator Violetta Warnel-Korzyżańska. - Następnego dnia w mieszkaniu przy ul. Wyszyńskiego obiecał udzielić korzyści majątkowej funkcjonariuszom w kwocie 100 złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych związanych z ujawnieniem i zabezpieczeniem posiadanej przez niego plantacji marihuany.
[ZT]5835[/ZT]
Równoległe przeciwko Romanowi Sz. toczyło się postępowanie w sądzie okręgowym - chodziło o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Mężczyzna w tej sprawie również został skazany. Łączna kara za molestowanie dziewczyny i posiadanie narkotyków to 4,5 roku więzienia. To niewiele, zważywszy na to, że mężczyźnie groziło nawet 15 lat odsiadki.
W środę (7.12) sąd zdecydował się na nadzwyczajne złagodzenie kary. Swoją decyzję uzasadniał tym, że nastolatka szybko się uwolniła, a potem nie potrzebowała pomocy psychologicznej. Cale zajście trwało krótko, a rodzice nastolatki nie zauważyli u niej żadnej długotrwałej traumy.
Roman Sz. ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej dziewczyny, nie może też wchodzić do szkół podstawowych i gimnazjów.
Wyrok nie jest prawomocny.
Kamil18:39, 07.12.2016
Śmiech na sali 4,5 roku za molestowanie i uprawę marihuany! Argumentacją sądu, że dziewczynka była sprytna i uciekła dlatego trzeba mu dać niski wyrok jest wprost ośmieszająca wymiar sprawiedliwości. 18:39, 07.12.2016
Obserwator20:58, 07.12.2016
5 0
Idąc za logiką sądu, gdyby dziewczynka akurat coś ciężkiego chwyciła i gnojowi przyłożyła, to sama poszła by siedzieć. Bo przecież rolą sądu jest ochrona przestępców. 20:58, 07.12.2016