Zamknij

Jest nowa koncepcja dla hali targowej w centrum. W konkursie zleconym przez magistrat wzięła udział jedna pracownia. Ale za to jaka!

15:20, 23.09.2016 Wojciech Giedrys
Skomentuj Tak pracownia JSK Architekci wyobraża sobie halę targową przy Szosie Chełmińskiej Tak pracownia JSK Architekci wyobraża sobie halę targową przy Szosie Chełmińskiej

Pracownia JSK Architekci zwyciężyła w miejskim konkursie na koncepcję architektoniczną dla nowej hali targowej przy Szosie Chełmińskiej.

Szkło i blacha perforowana w kolorze miedzianym - to motywy przewodnie koncepcji dla nowej hali targowej, która miałaby powstać na części terenu targowiska przy Szosie Chełmińskiej i przylegającego do niego parkingu.

Magistrat rozstrzygnął właśnie konkurs na koncepcję architektoniczną dla takiego obiektu. Rywalizacja została ogłoszona pod koniec maja. Do 13 czerwca do urzędu mogli się zgłaszać projektanci lub biura projektowe. Wpłynęło łącznie siedem wniosków o dopuszczenie do udziału w konkursie. Ostatecznie do drugiego etapu przystąpiła tylko jedna pracownia. Pozostałe nie złożyły prac konkursowych.

Mimo to magistrat zdecydował się rozstrzygnąć konkurs. W piątek w urzędzie miasta została otwarta koperta z nazwą biura projektowego. Okazało się, że jest nim pracownia JSK Architekci z Warszawy.

(Tak ma się prezentować wnętrze hali targowej - na parterze zielony rynek, a na kolejnych poziomach handel, usługi, biura, itp.)

To biuro projektowe doskonale znane w Toruniu, które jest autorem projektu m.in. centrum handlowego Solaris Center, które budowa wciąż stoi pod znakiem zapytania. Poza tym wywodzący się z Torunia architekci tej pracowni - Zbigniew Pszczulny i Mariusz Rutz - mają na koncie wiele dużych realizacji m.in. Stadion Narodowy.

Za projekt hali sportowej warszawska pracownia zgarnie 30 tys. zł.

- Mogę powiedzieć, że mamy szczęście - mimo iż to jest tylko jedna praca - mówił podczas rozstrzygnięcia Adam Popielewski, architekt miasta. - Bo jest w naszej ocenie dobra praca konkursowa i pomysł hali targowej.

Sąd konkursowy brał pod uwagę cztery równoważne kryteria: powiązania projektowe z istniejącym, zewnętrznym układem przestrzennym, walory architektoniczne i estetyczne, rozwiązania funkcjonalno-użytkowe i łatwość rozbudowy, ograniczenie kosztów, wpływ na funkcjonalność całości i oddziaływanie na pozostałą część targowiska. Poza tym architekci musieli się zmieścić ze swoimi pomysłami w kwocie ok. 22 mln zł.

- Pod budynkiem jest przewidziana hala parkingowa, w której mieści się większość miejsc postojowych dla aut osobowych klientów i użytkowników obiektu - tak koncepcję opisuje architekt miasta. - Obiekt ma przeszklony parter, który mieści zielony rynek. Ale nie jest powiedziane, że będzie się handlować tam tylko owocami i warzywami. Na parterze są zaaranżowane alejki ze stoiskami jak na tradycyjnym targowisku. Główne wejścia znalazłyby się od strony Szosy Chełmińskiej i targowiska. Założenie jest takie, że ten obiekt powstaje między ulicą a targowiskiem i nie jest żadną barierą. Wszystko to odbywa się pod szklanym dachem.

(U góry elewacja północna, na dole - elewacja południowa budynku)

(Przekrój przez budynek)

Na pierwszym i drugim poziomie miałyby się znaleźć lokalne na wynajem pod handel i usługi m.in. pod gabinety, biura, punkty handlowe czy wystawy. - Te dwa piętra składają się z czterech brył, w których są galerie, skąd można popatrzeć w dół na targowisko - mówi Popielewski. - Projekt pokazuje możliwości rozbudowy tego obiektu. 

- Jestem zadowolona z efektów konkursu - mówi Anna Stasiak, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej, która weszła w skład sądu. - Ta koncepcja wpisuje się w śródmieście i centrum miasta. To architektura, która będzie pasować do wszystkiego, co się zdarzy w otoczeniu.

Przypomnijmy: kilka lat temu część handlowców z Szosy Chełmińskiej wyszła z inicjatywą budowy budynku handlowo-usługowego na części targowiska. Kupcy utworzyli spółkę Toruńskie Sukiennice i rozpoczęli starania o to, aby miasto wydzierżawiło im swoje grunty pod taki obiekt w trybie bezprzetargowym. Temat był dyskutowany na komisjach i sesjach rady miasta. Do tej pory nie udało się jednak radnym wypracować decyzji.

(U góry elewacja wschodnia, na dole - elewacja zachodnia budynku)

Dlaczego miasto ogłosiło konkurs na koncepcję hali targowej? Toruńskie Sukiennice kilka lat temu przedstawiły urzędnikom swoją koncepcję dla obiektu handlowo-usługowego. Ta jednak nie przypadła do gustu miejskiej służbie architektonicznej. Urzędnicy mieli uwagi m.in. do orientalnych detali pojawiających się na elewacjach, które mają się nijak do toruńskiej architektury. Wybrana w konkursie koncepcja miała wskazywać kierunek, w którym powinny podążać handlowcy.

- Swoją koncepcję dla obiektu złożyliśmy władzom Torunia w grudniu 2011 r. - mówi Zenon Jakubczyk, prezes Toruńskich Sukiennic. - Czekaliśmy do stycznia 2015 r., kiedy okazało się, że ona jest nic niewarta - cytuję dosłownie jednego z urzędników. Byliśmy tym zaskoczeni. 

Jak Toruńskie Sukiennice oceniają zwycięską koncepcję? - Ta praca nie nawiązuje do wymogów uchwały z 2008 r. mówiącej o tym, że architektura w tym miejscu powinna nawiązywać do zabudowy staromiejskiej - mówi Jakubczyk. - Ta otwarta przestrzeń nad halą targową przedroży inwestycję. 

Czy obiekt wpisuje się w warunki zawarte w miejscowym planie zagospodarowania dla tego obszaru? - W planie jest wymóg stosowania architektury o wysokich walorach i nawiązania do otoczenia Starówki, żeby to nie była przestrzeń, która dyskredytuje wartość całości jako śródmieścia - mówi Stasiak. - Myślę, że autorzy tej pracy doskonale sobie z tym poradził. To nie musi być dosłowne naśladownictwo.

(Tak po rozbudowie hali targowej może się prezentować targowisko przy Szosie Chełmińskiej)

Jakubczyk podkreśla, że Toruńskie Sukiennice mają pomysł na sfinansowanie obiektu. - Po zmianie zarządu spółki wracamy do pierwotnej koncepcji - mówi prezes. - Finansowanie polegałoby na tym, że podmioty przystępujące do inwestycji wnosiłyby indywidualnie nakłady inwestycyjne na obiekt, który by użytkowały. Gdybyśmy nie byli zainteresowani budową tego obiektu, nie obserwowalibyśmy rozstrzygnięcia tego konkursu.

Co dalej z tą koncepcją? - Zobaczywszy ten projekt, z całego serca bym chciał, aby ta koncepcja została zrealizowana - mówi Popielewski. - Gdyby tak się stało, obiekt byłby znakomitym, kolejnym akcentem w przestrzeni Torunia i zapoczątkowałaby nadawanie nowej rangi temu miejscu.

Na razie nie ma konkretów. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędą się rozmowy między inwestorem a magistratem. Pewne jest, że w listopadzie toruńska rada miasta zajmie się nowym planem zagospodarowaniem dla obszaru, gdzie mogłaby powstać hala targowa. Koncepcja JSK Architekci spełnia warunki, jakie pojawią się w nowym planie. 

(Wojciech Giedrys)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

gośćgość

10 4

Wygląda ciekawie. Na pewno lepiej się wpisuje w krajobraz niż stragany z rozwianą folią w centrum miasta. Mam nadzieję, że niedługo zostanie ogłoszony przetarg i rozpocznie się budowa. 30 tyś. zł. za projekt nie powinno iść w błoto. 20:46, 23.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

gość z Toruniagość z Torunia

3 3

Ciekawe ile zażyczą sobie za miejsce do handlowania w tej hali:)? A mi nie przeszkadza w ogóle obecne targowisko, gdzie rolnicy sprzedają swoje produkty niemalże z samochodu. Weźcie się lepiej za budynek po byłego Uniwersamu, bo to dopiero"straszak" w centrum miasta jest. A tak w ogóle hala targowa kilku piętrowa? Według mnie to kolejne centrum handlowe kosztem istniejącego targowiska, które torunianie bardzo sobie cenią. 18:32, 24.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

gotykgotyk

1 1

Ciekawe jak blacha i szklo nawiązują do starowki. Pewnie tak samo jak kupa betonu na Jordankach... 14:52, 25.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

greggreg

1 1

csw, hala na bema, jordanki, projekt basenu na bażyńskich, projekt targowiska- co łączy miejskie projekty ostatniej dekady rządów Zaleskiego?
pan Popielawski nie tak dawno wspominał jak "z bólem" miasto musiało odmawiać inwestorowi wybudowania wysokiego punktowca w tej okolicy. Widać, że wysokość i lekkość architektury nie w smak najwyższemu.
Nie odmawiam każdej niskiej i przysadzistej bryle walorów dobrej architektury, ale ta tendencja w naszym Toruniu zaczyna, nomen omen, przytłaczać:/ 15:41, 25.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

greggreg

1 0

to jest 30tys za koncepcję, nie za projekt 17:29, 25.09.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%