Lech Wałęsa na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji przyjechał w czwartek do Toruniu. Sala CKK Jordanki wypełniła się prawie do ostatniego miejsca. 

Legenda „Solidarności” przyjechała do Torunia w czwartek na zaproszenie KOD-u. Zainteresowanie tym spotkaniem było ogromne. Sala CKK Jordanki wypełniła się po brzegi, a Wałęsa w swoim stylu przez ponad godzinę odpowiadał na pytania publiczności. 

Tematyka czwartkowego spotkania była bardzo szeroka, od bieżącej polityki, po Unię Europejską na światowym bezpieczeństwie kończąc, a to w związku z ostatnimi atakami terrorystycznymi. Najwięcej miejsca poświęcono jednak bieżącej polityce. 

- Co pan zrobił, że pan Kaczyński tak nienawidzi demokracji? - zapytała Wałęsę jedna z siedzących na sali kobiet. 

- Kaczyńscy poszli za bardzo w prawo. Jak ja walczyłem, to chciałem coś załatwić. W Polsce nie funkcjonuje prawo, dlatego tak źle wygląda polityczna rywalizacja. Została walka, a nie prawo. Mam nadzieję, że ludzie się opamiętają i zaczną wybierać mądrze. To człowiek jest najważniejszy – mówił Lech Wałęsa. 

Legenda „Solidarności” była w doskonałym humorze. Wyraz tego, Wałęsa dał nawiązując do zarzucanej mu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. 

- Mam wszystkie wyroki sądów, a i tak mówią, że agent – śmiał się Wałęsa. 

Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 18, a zakończyła parę minut po 19.