Czy Magdalena Brończyk zastraszała swoich pracowników? Sprawę wyjaśni prokuratura rejonowa w Bydgoszczy.
W Collegium Medicum zdaniem pracowników miało dochodzić do mobbingu. Nad pracownikami miała znęcać się zastępca kanclerza.
- Rektor UMK podjął decyzję o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przeciwko prawom pracowników UMK przez zastępcę kanclerza ds. Collegium Medicum, panią Magdalenę Brończyk - mówi dr hab. Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK. - Decyzja ta jest efektem kontroli przeprowadzonej w Collegium Medicum UMK przez Państwową Inspekcję Pracy.
Kontrolę zlecił w grudniu rektor po skargach pracowników administracyjnych placówki. Pracownicy PiP uznali, że mogą one nie być wyssane z palca. - Chodziło o niekorzystne traktowanie, ciągłą krytykę, agresję słowną, wydawanie sprzecznych decyzji - wyjaśnia Marcin Czyżniewski.
Część pracowników CM UMK podkreśliła, że przez tego typu zachowania mają teraz problemy zdrowotne.
Do sprawy wrócimy.
Obserwator11:45, 03.02.2016
8 1
Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka 11:45, 03.02.2016
ja 19:50, 03.02.2016
3 0
Brawo dla Rektora. Jedyna osoba która miała siłę i chęci by pomóc pracownikom Cm.a musieli oni znosić wiele upokorzeń przez tyle lat rządów p.b.na szczęście ta pani miała słabość do pisania obraźliwych e maili.pism.i obrażania ludzi przy świadkach....wiec udowodnienie winy będzie łatwe 19:50, 03.02.2016
gral08:24, 05.02.2016
0 6
Zagrywki wynikające z próby odłączenia Uczelni w Bydgoszczy od Torunia.....dlaczego kosztem szkalowania niewinnych ludzi! 08:24, 05.02.2016
enja08:27, 05.02.2016
0 5
wybory na UMK zbliżają się wielkimi krokami ;) inspektor, która prowadzia kontrolę, pani Matuszewska, jasno stwierdziła, że nie było podstaw, żeby PIP złożył doniesienie do prokuratury w sprawie mobbingu. Wyręczył ich pan rektor Tretyn ;) panu rektorowi nie przeszkadzało, że podejrzenie o plagiat względem prof. Justyńskiego trwa już blisko pięć lat. Dopiero przed wyborami, w których miał startować pan Justyński, zdecydował się go zawiesić... jeżeli są nieprawidłowości to pracodawca powinien wprowadzić zmiany organizacyjne, a nie lecieć do prokuratury bez mocnych dowodów. Dodam tylko, że osoba bezpodstawnie oskarżona o mobbing ma prawo do obrony dobrego imienia, które jest jej dobrem osobistym i podlega ochronie zgodnie z art. 23 i 24 kodeksu cywilnego. Więc jest wielce prawdopodobne, że to właśnie pani Brończyk, złoży wniosek do sądu i UMK wypłaci tej pani odszkodowanie. Czasem aż dziw bierze, że na UMK istnieje wydział prawa...
08:27, 05.02.2016
były pracownik CM17:55, 05.02.2016
4 0
Na wszystko przychodzi czas!!! Nawet na sprawiedliwość!!! Trzeba pamiętać, że karma wraca, nawet po długim czasie... Jakim jesteś dla ludzi takimi ludzie są dla Ciebie. Problem w tym, że ta Pani, nie rozumie o co wszyscy mają pretensje, przecież jest taka idealna... zrealizowała tyle inwestycji, wybudowała akademika, i wszystko to uczyniła (UWAGA!!) - "SAMA!!?", (a ludzie to jej tylko w tym dziele -przeszkadzali???). ŻENADA, bez wsparcia pracowników z całym szacunkiem ale... by zginęła... 17:55, 05.02.2016
ja 19:20, 05.02.2016
2 0
Śmiech na sali. Nie ma obaw ze umk wypłaci Pani B odszkodowanie..
pracownicy znosili dużo ze względu na lęk przed utratą pracy.teraz w końcu wróciła normalność. A dla Rektora szacun.
19:20, 05.02.2016
lol19:37, 05.02.2016
2 0
Skoro mowa o mocnych dowodach zarówno byli jak i obecni pracownicy mają ich pod dostatkiem...zapewniam. Proszę także douczyc się w zakresie znajomości choćby podstaw prawa.bo taki poziom jest żenujący. Sprawę o mobbing może skierować pracownik. Rektor wniósł sprawę o łamanie praw pracowniczych. 19:37, 05.02.2016
bbb19:39, 05.02.2016
1 0
Skoro mowa o mocnych dowodach zarówno byli jak i obecni pracownicy mają ich pod dostatkiem...zapewniam. Proszę także douczyc się w zakresie znajomości choćby podstaw prawa.bo taki poziom jest żenujący. Sprawę o mobbing może skierować pracownik. Rektor wniósł sprawę o łamanie praw pracowniczych. 19:39, 05.02.2016
no10:57, 09.02.2016
0 1
Szacun dla pana rektora? A za co? Proceder trwał latami, a teraz jak pękł balonik i to w czasie wyborów, to pan rektor kreuje się na zbawcę? Sytuacaja wipisz wymaluj z praktyki PO. "Bohaterowie" afer też byli dobrymi politykami, a w momencie przegranych wyborów prezydenckich natychmiast PO się od nich odcięło. Patrzmy na sprwę trzeźwo, przez lata pani kanclerz była bardzo wygodna i oddano jej pełnię władzy, bez żadnej kontroli. Sygnały do rektora i prorektora dochodziły ale nie reagowali, a teraz ustawiają się po drugiej stronie. Bierzecie się na to? 10:57, 09.02.2016
halina19:31, 04.03.2016
1 0
Wreszcie skończą się poniżanie, obrażanie. Nieważne, że tak późno. Ważne, że w końcu będzie normalność. Tej pani już dziękujemy. 19:31, 04.03.2016
stanislaw20:40, 04.03.2016
0 1
Co by nie mówić, na UMK tylko małe bajorko? czy raczej już bagno? Kolejny smrodek ze słoneczkiem kopernikańskim w tle? a w tym wszystkim jedyny zadowolony z siebie JMR, stający bez konkurencji na kolejną kadencję. 20:40, 04.03.2016