Brak poparcia o. Rydzyka dla Prawa i Sprawiedliwości?

Ojciec Tadeusz Rydzyk uważany jest powszechnie za wielkiego sympatyka PiS. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że między jego środowiskiem, a obozem rządzącym nastąpił definitywny rozłam. Kogo teraz popierać będzie kapłan z Torunia? Okazuje się, że bardzo szybko może powstać taka formacja. Będzie to własne ugrupowanie Rydzyka.

Brak poparcia o. Tadeusza Rydzyka dla PiS wiąże się prawdopodobnie z politycznymi planami duchownego. Już od kilku miesięcy pojawiają się pogłoski, że o. Rydzyk tworzy własną listę, z którą zamierza wystartować w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego, czytamy w „Rzeczpospolitej”.

Na tej liście mieliby się znaleźć obecni europosłowie wybrani z list PiS, którzy mogą mieć problem z ponownym znalezieniem się na listach tej partii, są to takie nazwiska jak: Urszula Krupa, Marek Jurek i Mirosław Piotrowski  – donoszą reporterzy „Rzeczpospolitej”. 

Zdaniem gazety, chłodne relacje między środowiskiem Radia Maryja a PiS spowodowały m.in. dymisje, podczas których wyrzucono z rządu ministrów kojarzonych z o. Rydzykiem - Jana Szyszkę, czy Krzysztofa Jurgiela. Redemptorysta ma także skarżyć się na słabe dofinansowanie od rządu, chociaż akurat w tej kwestii to nie powinien. Jego radio i szkła są naprawdę dobrze finansowane z publicznego budżetu. 

Do punktów zapalnych należy też popierany do niedawna przez PiS zakazy hodowli zwierząt futerkowych i brak postępu w pracach nad ograniczeniem aborcji. Rydzyk grozi w ten sposób partii Kaczyńskiego. To jednak oznaczałoby odwrócenie się od niej bardzo silnego elektoratu słuchaczy Radia Maryja i widzów Telewizji Trwam. To się na razie PiS nie kalkuluje…