Jedna oferta na przedłużenie ul. Długiej. Ale drogo!

Do przetargu na przedłużenie ul. Długiej między Szosą Chełmińską a św. Józefa wpłynęła jedna oferta. Propozycja jednak przekracza aż o 2 mln zł pulę, jaką drogowcy mieli wydać na tę inwestycję. To już czwarty przetarg. Co dalej?

Historię przetargów na przedłużenie ul. Długiej najlepiej przedstawić, przywołując kwoty, jakie proponowali oferenci. We wrześniu 2017 r. miasto chciało wydać na ul. Długą 1,91 mln zł, a jedyny oferent - Skanska - zaproponował 3,6 mln zł. W w listopadzie ub.r. urzędnicy zwiększyli pulę do 2,8 mln zł. Wówczas jednak najtańsza oferta była na poziomie 4,1 mln zł.

Trzeci przetarg - oferty otwarto w drugiej połowie czerwca - także został unieważniony. Wówczas PBDI z Torunia wyceniło swoje usługi na 5,49 mln zł, a Strabag z Pruszkowa - na 6,1 mln zł. Krótko po tym został rozpisany kolejny konkurs. Na początku tego tygodnia okazało się, że wpłynęła tylko jednak propozycja i znów przekraczająca limit.

Do przetargu zgłosiło się PBDI z Torunia. Za realizację prac zażądało 5,52 mln zł. Tymczasem miasto zaplanowało na ten cel 3,45 mln zł (z tej kwoty 565,8 tys. zł miały sfinansować Toruńskie Wodociągi, a 234 tys. zł - samorząd województwa).

Co dalej? Są dwa rozwiązania. Miasto może dołożyć brakujące 2 mln zł albo unieważnić przetarg i rozpisać nowy, już piąty. Władze Torunia jeszcze nie podjęły decyzji w tej sprawie.

Przypomnijmy: inwestycja ma polegać na budowie odcinka ul. Długiej pomiędzy Szosą Chełmińską a św. Józefa. Powstanie tam jezdnia z obustronnymi chodnikami i drogą rowerową po stronie północnej. Na wysokości ul. Hurynowicz zaplanowano wyniesione skrzyżowanie. Przewidziano także 70 miejsc postojowych dla aut, oświetlenie uliczne i nasadzenia zieleni.

W ostatnim przetargu termin zakończenia robót wskazywano na koniec maja 2019 r.